Pijany pojechał po wódkę. Po zakupach wpadł w ręce policji, a potem było tylko gorzej...

Kierujący oplem zwrócił uwagę patrolu policji. Jego jazda wzbudziła sporo wątpliwości i była realnym zagrożeniem dla użytkowników dróg. Dlatego mundurowi postanowili go zatrzymać. Był pijany, ale w czasie kontroli okazało się, że to niejedyny jego "grzech".

Nietrzeźwy szczecinianin pojechał po wódkę...

Mieszkaniec Szczecina wpadł w ręce policji. I to nie pierwszy raz. Pijany 56-latek pojechał po wódkę, jednak niedługo po zakończeniu zakupów został zatrzymany. Nietrzeźwy kierowca w czasie kontroli miał około 2 promile. Co więcej, okazało się że mężczyzna miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów za jadę pod wpływem alkoholu

Policjanci z Referatu Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali kierującego Oplem, który prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości. Wpadł, bo pojechał samochodem… po wódkę na pobliską stację benzynową. (...)

Uwagę patrolujących ulice Szczecina funkcjonariuszy zwrócił mężczyzna, który na jednej z miejskich stacji benzynowych wsiadł do samochodu z butelką wódki. Sposób jazdy kierującego Oplem wskazywał, że może on być pod wpływem alkoholu. „Wywiadowcy” bez chwili wahania zatrzymali auto do kontroli drogowej.

Co mu grozi?

Teraz 56-latek stanie przed sądem. Policjanci przypominają, że nietrzeźwi kierujący stanowią realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych użytkowników dróg.

Reagujmy na takie przypadki. Nawet anonimowa informacja przekazana policjantom przyczynia się do wyeliminowania z dróg pijanych kierowców.

Źródło: szczecin.policja.gov.pl

Wezwała policję, bo partner kazał jej smażyć kotlety. Sprawa skończy się w sądzie...
Dyżurny jednej ze śląskich komend otrzymał zgłoszenie dotyczące awantury. 45-letnia mieszkanka Piekar Śląskich zadzwoniła z prośbą o szybką interwencję. Na miejsce zdarzenia...

Wezwał policję, bo dostał zimnego hot doga. Niewiarygodne, jak zakończyła się ta interwencja!
Pewien obywatel Białorusi zadzwonił po policję po tym, gdy sprzedawczyni w sklepie miała mu wydać zbyt zimnego hot doga. Pomiędzy 33-latkiem a ekspedientką wybuchła awantura. Przybyli na miejsce funkcjonariusze...

 

Oceń ten artykuł 0 0