Playboy: Małgorzata Krukowska wzbudzi kontrowersje tą okładką. Jest w przebraniu zakonnicy

To już jest wręcz pewne, że o okładce październikowego wydania "Playboya" będzie bardzo głośno. Powodem jest strój, w jakim stanęła do zdjęcia Małgorzata Krukowska. Aktorka bowiem spogląda z okładki pisma, mając na sobie jedynie welon zakonny.

To będzie jedna z bardziej kontrowersyjnych okładek polskiego wydania "Playboya". Październikowy numer zdobi bowiem naga sylwetka Małgorzaty Krukowskiej w samym welonie zakonnicy. Sugestię nawiązującą do kwestii religijnych sugeruje również tytuł sesji zdjęciowej i towarzyszącego jej wywiadu – "Dzieje grzechu". Jest to dość odważne posunięcie pisma, bowiem sesja zdjęciowa może wywołać oburzenie wśród części katolików.

Szansa na sławę

Kontrowersyjne zdjęcie okładkowe to dla Małgorzaty Krukowskiej idealna okazja do wywołania zamieszania wokół swojej osoby. 27-latka jest bowiem początkującą aktorką, która do tej pory grała przede wszystkim striptizerki i prostytutki. Krukowską mogliśmy zobaczyć między innymi w ''Totemie", "Helu" oraz ''Botoksie". Fani seriali z pewnością kojarzą ją z "Barw szczęścia" i "Przyjaciółek". Jednak żaden z dotychczasowych angażów nie przyniósł jej rozgłosów. Szum natomiast może wywołać rozbierana sesja zdjęciowa, do której pozuje w przebraniu zakonnicy.

Okładka październikowego "Playboya" spotkała się z dobrym odbiorem ze strony fanów aktorki. Według internautów, to jedno z lepszych zdjęć, jakie trafiły na okładkę pisma w ostatnim czasie. Choć nie zabrakło głosów, że "Playboy" coraz częściej decyduje się na rozbieranie mało znanych celebrytek zamiast czołowych polskich modelek.

Przez skandale do celu

Zdjęcie okładkowe to nie jedyne, co może zaszokować czytelników magazynu. Oprócz kontrowersyjnej sesji zdjęciowych możemy się spodziewać nie mniej odważnego wywiadu z aktorką. 27-latka bez cienia zażenowania powiedziała bowiem o nietypowym komplemencie, jaki dostała podczas kręcenia nagiej sceny z jednych z aktorów.

"Cytuję: ‘Masz piękną różową perełkę’. Była to ciężka scena, w której pojawiam się naga. Nie podam nazwiska aktora, ale miał chrypkę i to zdanie brzmiało w jego ustach naprawdę przekonująco" – wyznała w "Playboyu", zdradzając, że chodziło o jej… waginę.

Oceń ten artykuł 0 0