Po 25 latach zniknąć ma stacja muzyczna stacja VIVA

Dla niektórych to symbol pewnej generacji i miejsce, gdzie przez lata kształtował się ich gust muzyczny, zmysł mody i ogólny wskaźnik poczucia tego co jest cool. W ciągu ćwierćwiecza świat zmienił się jednak na tyle, że ogromne przedsięwzięcie jakim była stacja VIVA ze skrajnego hitu stała się czymś zbędnym...

Tak zwane pololenie lat 90, które można określić wieloma róznymi nazwami i metkami, czuje pewnie duży sentyment do ich wówczas jednego z niewielu okien na muzyczny świat. Co prawda okno to wychodziło na tę stronę podwórka, gdzie można było zobaczyć głównie niewybredny, wielkowytwórniowy mainstream, ale też takie było przecież założenie a i tak, na "tamte czasy", było w tym sporo magii. 

Europejska odpowiedź na MTV niestety musiała spacyfikować. Po 25 latach funkcjonowania jednak upadnie i ma zakończyć nadawanie na początku 2019 roku. Od dłuższego czasu zmagała się podobno z malejącą oglądalnością. Jej polska wersja została zamknięta już w zeszłym roku. Z kolei wspomniane wyżej MTV od dawna przestało być kanałem muzycznym a postawiło na emisję kontrowersyjnych reality show. 

Nietrudno domyślić się co mogło spowodować taki stan rzeczy. Zasadniczo przestaliśmy czekać przed telewizorem, z wypiekami na twarzy, na ulubiony teledysk. A kiedyś o tym, że do piosenki powstało w ogóle video dowiadywaliśmy się właśnie stamtąd. W ten sposób poznawano nowe utwory, nowych wykonawców, nowe trendy i ogólnie znacznie słowa COOL. Zalatuje paździerzem i prehistorią? Otóż na to wygląda - w dobie Spotify'a, YouTube'a i dziesiątek innych platform z muzyką i video mamy zupełnie inne możliwości. Koniec VIVY to ewidentnie koniec jakichś "czasów", co ciekawsze cała jej historia od niesamowitego wzlotu po dzisiejszy upadek to zaledwie 25 lat. 

Oceń ten artykuł 0 0