Polacy na zakupowym hamulcu. Nowe auta nie dla nas?

Polscy kierowcy w 2024 roku będą bardziej zachowawczy w kwestii wydatków na nowe samochody - wynika z raportu "Polak w swoim aucie", który przygotował Santander Consumer Multirent. Aż 25% badanych deklaruje chęć zmiany swojego pojazdu, ale jednocześnie podkreśla, że nie planuje na ten cel przeznaczać "zbyt wysokich" kwot.

zdjęcie ilustracyjne, fot. Shutterstock/m.e.s.t.o.c.k
zdjęcie ilustracyjne, fot. Shutterstock/m.e.s.t.o.c.k

Trend na rynku motoryzacyjnym w Polsce wskazuje na zwiększoną rozwagę wśród kierowców, którzy w tym roku planują zmianę samochodu. Jak podano w raporcie, aż jedna czwarta posiadaczy prawa jazdy rozważa zakup nowego auta, ale zdecydowana większość z nich, niezależnie od płci, skłania się ku rynkowi wtórnemu – to dokładnie 57% mężczyzn i 58% kobiet.

Na nowe auto nie chcemy wydawać za dużo

Ciekawe wnioski płyną również z analizy planowanych wydatków.

Polscy kierowcy nie chcą w tym roku przeznaczać "zbyt wysokich" kwot na wymianę auta

– zauważają eksperci banku.

Według ich badań 21% ankietowanych planuje na ten cel przeznaczyć od 11 do 30 tys. zł. Interesujące jest również to, że większość (57%) chce pokryć koszty z własnej kieszeni, choć nie brakuje także zwolenników leasingu czy kredytów.

Raport rzuca światło na preferencje wiekowe i geograficzne polskich kierowców. Młodsi uczestnicy rynku, w wieku 18-29 lat, oraz osoby w wieku sześćdziesięciu lat wyraźnie preferują samochody z drugiej ręki. Z kolei nowe auta przyciągają uwagę osób z wyższymi zarobkami, zwłaszcza w przedziale wiekowym 30-39 lat.

Badanie przeprowadzone na przełomie stycznia przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) na zlecenie Santander Consumer Multirent dostarcza wartościowych informacji o zachowaniach i preferencjach polskich kierowców w kontekście planowanych zakupów samochodów w 2024 roku. Wnioski z raportu mogą mieć znaczący wpływ na strategie sprzedażowe dealerów i producentów samochodów, jak również oferentów usług finansowych.

Shell pod lupą UOKiK. Niejasne promocje na stacjach paliw
Według najnowszych ustaleń Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Shell Polska mógł nie dostarczać konsumentom wszystkich niezbędnych informacji na temat popularnej promocji, wprowadzając ich w błąd. Centralnym punktem...

Źródło: RMF MAXX/PAP

Oceń ten artykuł 0 0