Policja eskortowała... łabędzia. "Zdarzają się i takie niecodzienne interwencje" [WIDEO]

"Pomagamy i chronimy" to hasło, które powinno przyświecać wszystkim policjantom. Okazuje się, że to stwierdzenie można interpretować na wiele sposobów. Pomoc i ochrona może mieć ogromny zasięg. Ostatnio w sieci pojawiło się niecodzienne nagranie z nietypowej akcji stróżów prawa buskiej policji.

Busko-Zdrój. Nietypowa akcja buskich policjanów 

Kilka dni temu do Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju dotarło zgłoszenie o łabędziu, który spaceruje po jednej z ruchliwych ulic miasta. Mężczyzna, który poinformował stróżów prawa o tym incydencie, poprosił o zdecydowaną reakcję. Na miejsce wysłano patrol, który pilotażował zwierzę tak, by dotarło do właściciela, nie stwarzając zagrożenia w ruchu i nie narażając się na śmierć pod kołami samochodów.

Po dojechaniu na miejsce, jeden z mundurowych szedł wraz ze zgłaszającym i nadawali ptakowi odpowiedni kierunek marszu. Drugi z funkcjonariuszy jechał radiowozem i przy użyciu świateł błyskowych dbał o bezpieczeństwo pilotujących łabędzia, a także ostrzegał innych kierujących przed nietypową sytuacją. Po kilkunastu minutach marszu ptak, który postanowił pospacerować po buskich ulicach trafił do stawu przy ulicy Janusza Kusocińskiego. Tam skąd rozpoczął swój marsz. O zamiłowaniu łabędzia do pieszych wędrówek poinformowany został jego właściciel, pod opiekę który trafił ptak - czytamy w kronice policyjnej.      

Łabędź na ruchliwej ulicy

W sieci znajdziemy nagranie z miejskiego monitoringu, na którym widać fragment tej nietypowej interwencji. Możemy na nim zobaczyć, jak wyglądała współpraca łabędzia-spacerowicza i zatroskanych mundurowych. Jak sami przyznają z przymrużeniem oka:

Zdarzają się i takie niecodzienne interwencje, a my jak zawsze w myśl hasła „pomagamy i chronimy” dbamy o bezpieczeństwo.

Włamał się do sklepu, ale nie potrafił z niego wyjść. Absurdalne nagranie trafiło do sieci [WIDEO]
W sieci pojawiło się nagranie z dość nieudolnego włamania pewnego 41-latka. Mężczyzna chciał ukraść alkohol i papierosy… Problem pojawił się na końcu „akcji”....

Podpalił mieszkanie, żeby zabić... potwory. Mężczyzna był pod wpływem narkotyków
To mogło skończyć się ogromną tragedią, na szczęście nikomu nic się nie stało. 32-latek podpalił mieszkanie swojej znajomej, żeby zabić potwory. Następnie oddalił się z...

 

Oceń ten artykuł 0 0