Powinny już lecieć, a zamiast tego tkwią w Afryce. Zaskakujące zachowanie bocianów

Choć bocian nieodłącznie kojarzy nam się z wiosną, to wiele wskazuje na to, że ich przylot może się w tym roku opóźnić. Bowiem ptaki wciąż przebywają w Afryce, pomimo że w teorii powinny były już wyruszyć. Co zatem opóźnia ich odlot?

Bocian – symbol wiosny

Choć bociany są kojarzone z Polską, to pod koniec lata odlatują z naszego kraju i docierają do Afryki, gdzie spędzają zimę. Potem gdy u nas zaczyna się wiosna, wyruszają z powrotem do Europy, gdzie spędzają lato. I choć ich przylot zwykle przypada na połowę marca, to w tym roku może się on opóźnić. Jak podaje "Interia", naukowcy śledzący bociany za pomocą nadajników GPS z zaskoczeniem spostrzegli, że te wciąż nie wyruszyły jeszcze w drogę.

Wędrówka do Europy

Na przebycie drogi z Afryki do Europy bociany potrzebują średnio około 40 dni. Dlatego, jeśli miałyby przybyć jeszcze w marcu, powinny już zbierać się do drogi i potem lecieć dość szybko. A, jak spostrzegli ornitolodzy, nic nie wskazuje na to, by te zbierały się do podróży. Nadajniki GPS zakładano ptakom w 2012 i 2016 roku, więc jak zaznaczają badacze, są to osobniki doświadczone, które odbyły już dużo wędrówek. Stąd wniosek, że doskonale wiedzą, co robią.

fot. Shutterstock

Czy bociany nie przylecą do Polski?

Czy niespotykana bierność bocianów oznacza, że ptaki w tym roku nie przylecą do Polski? Prof. Tryjanowski uspokaja, że choć jest to zaskakująca sytuacja, ale nie powinna niepokoić. Ptaki są świadomymi istotami i ich decyzje są doskonale przemyślane. Jak zauważa profesor, bociany chcą przybyć w jak najlepszej kondycji i nabrać sił przed tak długą podróżą. Zatem lepiej, aby przyleciały później, ale w pełni sił, niż wcześniej, będąc osłabione. W poprzednich latach główna fala bocianów ruszyła odpowiednio 27 lutego i 3 marca.

 

Oceń ten artykuł 0 0