Psycholożka z TVN komentuje sprawę Kaźmierskiej: "A może ludzie odpowiedzialni za zapraszanie celebrytów..."

Magdalena Chorzewska często pojawia się w telewizji. Psycholożka znana jest widzom z "Dzień dobry TVN" czy "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Ostatnio postanowiła skomentować aferę związaną z Dagmarą Kaźmierską. "A może ludzie odpowiedzialni za zapraszanie celebrytów do mainstreamowych programów powinni uważniej weryfikować kogo popularyzują?" - zastanawiała się na Instagramie.

Ujawniono informacje na temat kryminalnej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej

Nie milkną echa sprawy Dagmary Kaźmierskiej. Niedawno portal "Goniec" ujawnił szokujące szczegóły kryminalnej przeszłości uczestniczki takich programów jak m.in. "Królowe życia", "Dagmara szuka męża", "Pamiętniki z wakacji" czy "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Po kilku dniach od opublikowania pierwszego artykułu na ten temat 49-latka odniosła się do niego na Instagramie.

Jestem tylko człowiekiem , potrzebowałam się zmierzyć z tym co się wydarzyło. Jeszcze kilka dni temu byłam przedstawiana w Mediach jako Królowa , a obecnie jako najgorszy zwyrodnialec, bestia zasługująca na wieczne potępienie za okropieństwa, które RZEKOMO miałam popełnić (...).

Pod postem błyskawicznie pojawiło się mnóstwo komentarzy. W tym wpis 22-letniego syna Kaźmierskiej. Conan napisał krótko:

Na dobre i na złe!!! 

Magdalena Chorzewska - psycholożka znana ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" komentuje

Afera związana z Kaźmierską wywoałała ogromną burzę. Telewizyjna stacja zmieniła ramówkę, z której zniknęły odcinki z udziałem 49-latki. Podobnie stało się na platformach Polsat Box Go i Player - usunięto z nich programy, w których celebrytka wystąpiła. Wiele osób zaczęło zastanawiać się nad tym, czy osoby z kryminalną przeszłością powinny być promowane w przestrzeniu publicznej? Psycholożka Magdalena Chorzewska, którą widzowie mogą pamiętać z "Dzień dobry TVN" czy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradziła, co myśli na ten temat. Na jej Instagramie pojawił się obszerny wpis, który zmusza do myślenia. 

Nie oglądam telewizji od 10 lat. Postać Dagmary Kazimierskiej do tej pory kojarzyła mi się z krótkimi filmikami z jej nieskomplikowanymi, czasem wulgarnymi wypowiedziami.
Miałam świadomość czym Dagmara się zajmowała w przeszłości, chociaż jestem mało zaangażowaną telewidzką

- przyznała, zaczynając swój wpis. W dalszej części zwróciła uwagę na to, jakie postaci są współcześnie promowane w telewizji i Internecie. Co więcej, zaczęła zastanawiać się, jak widzowie reagują. Jak szybko się oswajamy? Akceptujemy? A nawet usprawiedliwiamy?

Nie znam nazwisk celebrytów, a jednak gdzieś o tym usłyszałam.
Zresztą takich informacji o różnych znanych osobach ze świata polityki i szeroko pojętej kultury ( lub też jej braku:) krąży wiele i jakoś się z nimi oswajamy, na tyle, że nic nas później nie dziwi. Dodatkowo pojawia się akceptacja o chęć usprawiedliwienia, wyjaśnienia.
Przypomniałam sobie także aferę z gwiazdą Bollywood. Wystarczyło aranżować zdjęcia i udawać gwiazdę, żeby stać się gwiazdą.
Zastanawia mnie, co dziś trzeba zrobić żeby zaistnieć?
Mieć tupet? Iść po trupach? Mieć skłonność do odgrywania roli? Do udawania kogoś kim się nie jest? Może do ukrywania swojej prawdziwej natury?

A może ludzie odpowiedzialni za zapraszanie celebrytów do mainstreamowych programów powinni uważniej weryfikować kogo popularyzują?

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: