Rafał Mroczek o odejściu z "M jak miłość": "bzdurna plotka"

Wydarzenia, które ostatnio miały miejsce w życiu Pawła Zduńskiego, mogą nasuwać na myśl, że kolejny aktor odchodzi z obsady, a bohatera "M jak miłość" czeka zakończenie wątku. Zduński bowiem po paśmie nieszczęść zdecydował zamknąć firmę i wyjechać za granicę. Jak powiedział Julce, "stracił do tego serce". Czy rzeczywiście czeka nas pożegnanie kolejnej postaci? Sprawdź, co na te doniesienia mówi produkcja serialu, jak i sam aktor!

 

"Nie jestem w stanie dłużej jej teraz prowadzić, straciłem do tego serce. Może wyjadę z kraju, gdzieś daleko" – usłyszeliśmy, jak w jednym z ostatnich odcinków Paweł powiedział swojej sekretarce. Mężczyzna był zdruzgotany. W końcu całe jego życie runęło. Stracił żonę, przybrane dziecko, popadł w alkoholizm, a przy tym wszystkim ucierpiała jego firma. Wyjazd za granicę mógł jednak przerazić niejednego, bowiem w serialach często taki obrót sprawy pojawia się w momencie, gdy bohater kończy swój "żywot" w serii.

Jednak, jak wynika z komentarza produkcji i samego aktora, nie tym razem. Karolina Baranowska stwierdziła, że "ewentualny wyjazd bohatera nie oznacza, że aktor zniknie z serialu". Rafał Mroczek zaś odpowiedział na pytanie jednej ze zmartwionych fanek "M jak miłość", która prosiła o potwierdzenie, czy jego odejście z serialu jest prawdą czy też plotką. Rafał Mroczek napisał, że to "bzdurna plotka".

Oceń ten artykuł 0 0