Robiła sobie zdjęcie na klifie - poślizgnęła się i zginęła. Uratowała dwie osoby

Amerykańska studentka, Michelle Casey zginęła próbując zrobić sobie selfie. 21-latka starała się uchwycić kadr podczas wycieczki na zboczu góry Neahkahnie w stanie Oregon. Straciła równowagę, poślizgnęła się i spadła z klifu 30 metrów w dół. Akcja ratunkowa trwała 2 godziny, nie udało się jej uratować.

Tragiczny wypadek studentki

Jak podaje CNN, do tragedii doszło w stanie Oregon w punkcie widokowym przy autostradzie 101. Studentka kinezjologii wspięła się na popularną w górę Neahkahnie Mountain - niestety, poślizgnęła się i spadła z klifu. Akcja ratowników trwała dwie godziny. By ją uratować użyto lin, a następnie przewieziono Casey do szpitala w Portland. Niestety, urazy były zbyt rozległe i 21-latka zmarła mimo reanimacji.

"Akcja ratunkowa była niezwykle trudna. Zespół medyczny potrzebował aż dwóch godzin, aby dotrzeć za pomocą lin do miejsca upadku Casey" – czytamy w komunikacie wydanym przez biuro szeryfa Hrabstwa Tillamook.

Tragiczny finał urlopu: Zginęli robiąc sobie selfie
Do tragedii doszło w portugalskim miasteczku Ericeira, które położone jest 30 kilometrów od Lizbony. Tam, we wtorek rano rybacy znaleźli na plaży zwłoki pary. Wszystko wskazuje na to, że 30-letnia kobieta i 40-letni mężczyzna pochodzący z Wielkiej...

Zginęła robiąc sobie selfie. Uratowała dwie osoby

Zawsze gromadziła ludzi wokół siebie, była pełna życia i miała wielkie serce” – przyznają rodzice Casey.

Rodzina tragicznie zmarłej studentki opublikowała oświadczenie, w którym potwierdzono, że Casey deklarowała swoje uczestnictwo w programie dawców narządów. Dzięki temu ich córka uratowała dwie osoby, które czekały na organy.

Oceń ten artykuł 0 0