Roksana Węgiel nie zaśpiewała na żywo?

18-letnia dziś zwyciężczyni „The Voice Kids” i Eurowizji Junior ma za sobą intensywny weekend. Razem ze swoim ukochanym, 26-letnim Kevinem Mglejem, wybrała się na podbój Zakopanego. Z zimowej stolicy Polski wyruszyła prosto do Torunia, gdzie w niedzielę przed tamtejszą publicznością wykonała potężne utwory „Aleją gwiazd” Zdzisławy Sośnickiej i „Skyfall” Adele.

Roxie jako aktywna użytkowniczka social mediów nie omieszkała podzielić się relacją z niedzielnego koncertu na Instagramie, gdzie jej poczynania śledzi już przeszło 1,4 mln fanów. Kiedy na Stories pochwaliła się fragmentami swoich występów, zaczęły napływać do niej prywatne wiadomości. Niektórzy obserwatorzy zaczęli oskarżać ją o playback. 18-latka zareagowała błyskawicznie.

Roxie odpowiada na oskarżenia o playback

Węgiel, pokazując na InstaStories krótkie wiadomości o treści: „playback”, którymi została zasypana w odpowiedzi na nagranie z jej wykonaniem „Alei gwiazd”, ekspresowo odniosła się do zarzutów. Piosenkarka dała jasno do zrozumienia, że na scenie nigdy nie wspiera się wokalami z taśmy. Podejrzewanie jej o to uznała za „komplement”.

Wow! Kocham takie komplementy. Zawsze śpiewam na żywo

– podkreśliła.

Warto przypomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy Roxie mierzyła się z ponadczasowym przebojem Zdzisławy Sośnickiej. Wcześniej, jako 12-latka, zaśpiewała go w duecie z Edytą Górniak w programie „The Voice Kids”, którego potem została zwyciężczynią. W talent show, który wyłania najlepszy dziecięcy głos w Polsce, nie mogło być mowy o korzystaniu z playbacku.