"Ślub od pierwszego wejrzenia". Anita zdradziła kulisy wyboru imienia dla córki. Miała nazwać się zupełnie inaczej!

Zastanawialiście się kiedyś, co oznacza wasze imię? Anita Szydłowska, czyli uczestniczka programu: "Ślub od pierwszego wejrzenia", postanowiła zdradzić znaczenie imienia jej córeczki Bianki, przy okazji dzieląc się historią o takim wyborze. Okazuje się, że najmłodsza pociecha Anity i Adriana miała nazywać się zupełnie inaczej!

„Ślub od pierwszego wejrzenia”. Anita i Adrian rodzicami

Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak niedawno po raz drugi zostali rodzicami! Małżonkowie, których połączył program: „Ślub od pierwszego wejrzenia”, w lipcu powitali na świecie córkę, a nadali jej imię Bianka. Okazuje się, że wybór imienia dla młodszej pociechy (para wychowuje już synka Jerzego), nie należał do najłatwiejszych i jeszcze na kilka chwil po porodzie szczęśliwi rodzice zwracali się do swojej córeczki zupełnie inaczej. W jednym z ostatnich wpisów Anita zdradziła bowiem, że początkowo ich córka miała nosić imię Apolonia.

Na początku robiliśmy listy po 10 imion i żadne z nich się nie pokrywało... przeglądaliśmy razem księgi imion, mieliśmy nawet aplikacje na smartfona; temat wyboru imienia stał się w końcu tematem tabu i mimo że termin porodu zbliżał się, to imienia dalej nie było… denerwowało mnie to, bo chciałam już mówić do brzuszka imieniem, wszyscy wypytywali i nie wierzyli nam do końca i myśleli, że po prostu trzymamy je w tajemnicy. Dzień przed porodem postawiłam na to że będzie to Bianka, a mąż jeszcze w samochodzie na porodówkę próbował zmienić je na Apolonię

– przyznała Anita.

View this post on Instagram

Imię - ponoć kiedy je dostajemy wraz z nim otrzymujemy patrona, oraz określone predyspozycje i cechy charakteru. Dziś składam najlepsze życzenia wszystkim swoim imienniczkom! Ile Anit tu jest? Co prawda nie obchodzę ich hucznie, ale symbolicznie? tym razem zrobiłam również coś dla siebie- poszłam po wielu tygodniach do @salon_malgorzata_hairtalk na relaks jakiego od czasu narodzin Bianki jeszcze nie zaznałam przy okazji opowiem Wam nieco o tym jak nadawaliśmy imię Biance na początku robiliśmy listy po 10 imion i żadne z nich się nie pokrywało.. przeglądaliśmy razem księgi imion, mieliśmy nawet aplikacje na smartfona temat wyboru imienia stał się w końcu tematem tabu i mimo że termin porodu zbliżał się, to imienia dalej nie było.. denerwowało mnie to, bo chciałam już mówić do brzuszka imieniem, wszyscy wypytywali i nie wierzyli nam do końca i myśleli że po prostu trzymamy je w tajemnicy. Dzień przed porodem postawiłam na to że będzie to Bianka, a mąż jeszcze w samochodzie na porodówkę próbował zmienić je na Apolonię po porodzie jeszcze wciaz przez kilka minut była Apolonią, natomiast Adrian stwierdził po chwili- "słuchaj ale to imię do niej nie pasuje" i tak została Bianka- Barbara Czysta, Biała, Jasnowłosa- nasza Biasia #imię #imieniny #nameday #name #bestday #time #babygirl #rodzew2020 #baloons #newhairstyle #mommy #happy #blonde #mammasita #storyofmylife

A post shared by Anita Szydłowska (@anitaczylija) on

Jednak Bianka

W swoich dalszych słowach szczęśliwa żona Adriana dodała także, że ostatecznie wyboru imienia dokonali dopiero po narodzinach córki:

Po porodzie jeszcze wciąż przez kilka minut była Apolonią, natomiast Adrian stwierdził po chwili- "słuchaj ale to imię do niej nie pasuje"  i tak została Bianka- Barbara. Czysta, Biała, Jasnowłosa- nasza Biasia

Anita i Adrian poznali się na chwilę przed…  ślubem! Obydwoje zgłosili się bowiem do trzeciej edycji programu: „Ślub od pierwszego wejrzenia”, oddając swój los w ręce ekspertów. O tym, że decyzja o udziale w dość oryginalnym eksperymencie była strzałem w dziesiątkę, świadczyć mogą ich dalsze losy – Anita i Adrian nie tylko postanowili iść razem przez życie, ale też stworzyć szczęśliwy dom dla swoich dzieci. Kibicowaliście im w programie?

View this post on Instagram

Nasze mini wakacje - pierwsze w składzie +?+ ! 3 dni w tym składzie nad morzem to odpoczynek, ale też wyzwanie logistyczne. Nawet nie mówiąc już o pakowaniu się na wyjazd, to każde najmniejsze wyjście jest wymagające - trzeba przewidywać wiele możliwości które mogą się przydarzyć, bo kiedy się tego nie zrobi to one właśnie wystąpią prawo murphiego działa z drugiej strony dowiedziałam się o tym jaki jest fenomen plażowania z dziećmi- Jerzyk bawił się znakomicie w piasku przez kilka godzin, Bianka spała zrelaksowana szumem fal i delikatnymi podmuchami wiatru, relaks jakiego nie zaznałam od wielu tygodni! My coraz starsi, a jednak nie do końca mądrzy- zadbaliśmy o dzieci i ich filtry, ale o sobie już zapomnieliśmy więc skończyliśmy bardziej czerwoni niż kraby ? w tutejszym oceanarium , i różowi jak maskotka świnka Peppa chodząca regularnie po deptaku gofry, świeża rybka, morze.. udało mi się zobaczyć nawet wschód słońca kiedy Bianka stwierdziła że nie będzie spać bo przecież jest na wakacjach? stwierdzamy z Adrianem, że dzieci chyba są na baterie słoneczne, a teorie o tym że się synchronizują w trybie dnia u nas kompletnie się nie sprawdzają. Wciąż mamy nadzieję , ale póki co przyznaje, że dwójka ? to ogromne wyzwanie fizyczne ale też psychiczny trening cierpliwości Ps. Kto wczoraj oglądał powtórkę Ślubu od pierwszego wejrzenia 3? Z waszych wiadomości wynika że całkiem dużo osób dziękuje za zdjęcia i relacje? #summer #familytime #family #rodzina #babyboy #babygirl #love #moment #holiday #sea #morzebałtyckie #polskajestpiekna #sunset #sunrise #mamarokporoku #miedzyzdroje #lato2020 #ślubodpierwszegowejrzenia #nostress

A post shared by Anita Szydłowska (@anitaczylija) on

Wojtek ze "Ślubu..." przygotował dla swojej żony wyjątkową niespodziankę. "Z okazji półtora rocznicy"
Agnieszka i Wojtek swoją rozpoznawalność zyskali dzięki programowi "Ślub od pierwszego wejrzenia". Szczęśliwe małżeństwo może teraz cieszyć się sporym gronem fanów, którzy...

Oceń ten artykuł 0 0