"Ślub od pierwszego wejrzenia": Zawiedziona Martyna - "W ankiecie nie miał być rudy, niski i gruby"

"Ślub od pierwszego wejrzenia" nie zwalnia tempa! Każda z trzech wyłonionych przez ekspertów par jest już małżeństwem; dwie z nich powróciły do codziennego życia, a trzecia - Martyna i Przemek - wspólnie z gośćmi bawili się na własnym weselu. Panna młoda nie ukrywała jednak, że nie tak wyobrażała sobie przyszłego męża...

Oszukana przez ekspertów?

Ślubny eksperyment trwa w najlepsze; w ostatnim odcinku programu TVN widzowie byli świadkami wesela ostatniej z trzech par: Martyny i Przemka. Dziewczyna już wcześniej wykazywała dosyć sceptyczne podejście do partnera, ale mimo to zdecydowała się zostać żoną mężczyzny. Wciąż jednak nie mogła się pogodzić z wyborem ekspertów, czemu dała wyraz podczas rozmów z koleżankami na weselu, a przed kamerami wprost wyznała, że…czuje się oszukana przez osoby dokonujące wyboru jej partnera! W przeciwieństwie do Martyny Przemek był wyraźnie oczarowany żoną:

„Prześliczna dziewczyna”

– Przyznał. Świeżo upieczony małżonek na weselu otrzymał również kilka wskazówek od przyjaciółki Martyny:

„Ona ma ubzdurane w głowie, że istnieje tzw. ideał, taki a’la Grey. Masz sobie z nią radzić w ten sposób, że musisz ją trzymać na dystans. Jak dajesz serce na rękach, to jesteś przegrany. Zagraj to dobrze”

– poradziła uczestnikowi. Przed Przemkiem jednak dosyć trudne zadanie; już w czasie podróży do Barcelony jego żona stwierdziła, że na początku programu wybierała nieco inne cechy niż te, jakie ma on:

„Powiedziała, że w ankiecie nie miał być rudy, niski i gruby. Nie biorę tego do siebie, mam przecież lustro”

– wyjaśnił przed kamerami.

Codzienność po ślubie

W ostatnim odcinku mogliśmy również sprawdzić, co słychać u pozostałych par. Anitę i Adriana czekał powrót do rzeczywistości; tancerka pojechała do Kołobrzegu, by tam wziąć udział w turnieju tanecznym. Na samym pokazie, chociaż lekko spóźniony, pojawił się także sam Adrian, którego bardzo wzruszył występ jego żony. Nastrój popsuły słowa Anity, która krótkim „nie teraz”, nieco zbyła męża, gdy ten chciał się z nią przywitać. Czy to zwiastun pierwszego kryzysu w ich związku?  Promień nadziei za to pojawił się u Agaty i Maćka, którzy jeszcze odpoczywali na Majorce. Mężczyźnie najwyraźniej udało się dotrzeć do małżonki, która trochę bardziej się przed nim otworzyła:

„Dostrzegam w niej pewną zmianę in plus”

– cieszył się jej mąż. Para zgodnie ustaliła, że święta wielkanocne spędzą zarówno u rodziców Maćka, jak i Agaty. Mama uczestniczki wciąż jednak nie pogodziła się z wyborem córki i całkowicie zignorowała obecność zięcia w domu. Co jeszcze wydarzy się w programie? Czy Martyna przekona się do Przemka, który nie jest jej ideałem? Czy Anita i Adrian znajdą czas dla siebie po powrocie do codzienności? Co dalej ze związkiem Agaty i Macieja? Tego wszystkiego dowiemy się już w kolejnym odcinku „Ślubu od pierwszego wejrzenia” w poniedziałek o godz. 22:30 w TVN.

Oceń ten artykuł 0 0