Śmierć na trasie Rajdu Dakar. Nie żyje portugalski motocyklista

Rajd Dakar trwa. Niestety, organizatorzy informują o tragicznym wypadku na trasie. 40-letni Portugalczyk Paulo Goncalves przewrócił się w okolicach 270. kilometra odcinka specjalnego.

"Motocyklista Paulo Goncalves zmarł na trasie siódmego etapu Rajdu Dakar" - poinformowali w niedzielę organizatorzy. 40-letni Portugalczyk przewrócił się w okolicach 270. kilometra odcinka specjalnego. Kiedy dotarły do niego służby medyczne był nieprzytomny.



Paulo Goncalves został przetransportowany helikopterem do szpitala. Tam lekarze stwierdzili jego zgon - informują organizatorzy Rajdu Dakar.



To pierwsza od pięciu lat śmierć uczestnika tej imprezy. W 2015 roku polski motocyklista Michał Hernik został znaleziony martwy podczas 3. etapu z San Juan do Chilecito w Argentynie. Rok później zginął 63-letni mężczyzna, który został potrącony przez samochód prowadzony przez Francuza Lionela Bauda

W 1986 roku w katastrofie helikoptera w pobliżu Gourma-Rharous, na granicy Nigru, życie stracił twórca Rajdu Dakar Thierry Sabine oraz cztery towarzyszące mu osoby - piosenkarz Daniel Balavoine, dziennikarz Nathaly Odent, pilot Francois-Xavier Bagnoud i radiotelegrafista Jean-Paul Lefur.

Niedzielny etap - ze startem w Rijadzie i metą w Wadi ad-Davasir liczy 741 km, z czego odcinek specjalny to 546 km.

Portugalczyk po raz 13. brał udział w Rajdzie Dakar. Najlepszy wynik uzyskał w 2015 roku, gdy zajął drugie miejsce.

Wielkie ściganie trwa jednak nadal

RMF24.pl/PAP

Oceń ten artykuł 0 0