Śmigus-Dyngus - skąd wziął się ten zwyczaj?

Dziś Lany Poniedziałek. Od dziecka w większości domów celebrujemy Śmigusa-Dyngusa, polewając się nawzajem wodą. Skąd tak naprawdę wziął się ten zwyczaj?

Rozmaite źródła podają, że pierwotnie chodziło o oblewanie panien wodą i delikatnym biciem młodymi gałązkami po nogach. Jest to pogański zwyczaj, który do tej pory praktykuje się w niektórych rejonach naszego kraju. Smaganie witkami po nogach było uznawane za „suszenie”, po wcześniejszym oblaniu wodą.

Wiara chrześcijańska przyjęła ten zwyczaj do swoich tradycji nadając mu nowy sens i wiążąc jego znaczenie bezpośrednio z cierpieniem Jezusa Chrystusa, a polewanie z oczyszczającą symboliką wody.

 Popularny Śmigus i Dyngus były pierwotnie dwoma różnymi zwyczajami.  Pochodzenia Śmigusa możemy się doszukać w niemieckim słowie "Schmackostern", które po przetłumaczeniu to po prostu smaganie, a "dingen" to Dyngus - "wykupować się".

Wpływ słowiańskich zwyczajów również znajdziemy w Lanym Poniedziałku. Wcześniej oblewano się zimną wodą i smagano gałązkami świętując odejście zimy i początek wiosny. A Dyngusem było składanie rodzinnych wizyt i wręczanie sobie drobnych podarunków i wzajemne wykupienie pisankami od podwójnego bicia gałązkami.

Współcześnie Śmigus-Dyngus traktowany jest jako podtrzymywanie tradycji ludowej i dobra zabawa. Oblewają się wszyscy – bardziej w żartach, porzucając wcześniejszą symbolikę tych zwyczajów.

Oceń ten artykuł 5 0

Ogólna ocena Śmigus-Dyngus - skąd wziął się ten zwyczaj? to: 100% / 100%, uzyskana z: 5 głosów.