Spis powszechny. To ostatnia szansa na wzięcie udziału. Na infolinii poważne problemy

^{fot. shutterstock.com}

Ostatnia szansa na spisanie się

30 września kończy się czas na to, by wziąć udział w spisie powszechnym. Wielu Polaków nadal tego nie zrobiło. Nie brakuje takich, którzy odkładają wypełnienie obowiązku na ostatnią chwilę. Są też tacy, którzy negują zasadność spisywania się i nie zamierzają robić tego w ogóle. Ci, którzy nie spiszą się do północy, muszą liczyć się z konsekwencjami. Za odmowę udziału grozi kara grzywny do 5 tysięcy złotych. O jej nałożeniu i ostatecznej wysokości ostatecznie decydował będzie sąd. Ukaranym zostać można także za podanie w spisie nieprawdziwych informacji. Za to grozi nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.

Jak wziąć udział w spisie powszechnym?

Dziś ostatnia szansa, żeby się spisać. W Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań można wziąć udział na trzy sposoby. Pierwszy, który jest obowiązkowy, to dokonanie samospisu przez internet. Dwa dodatkowe to bezpośrednie spotkanie z rachmistrzem, np. w punkcie spisowym, lub spisanie się przez telefon. Ci, którzy skorzystać z tej ostatniej metody, mogą jednak napotkać poważne problemy z połączniem.  

Problemy ze spisaniem się przez telefon

Nie brakuje dzwoniących na infolinię, którzy chcą spisać się na ostatnią chwilę. Wielu wybiera kontakt telefoniczny, ponieważ wydaje się on najłatwiejszą metodą udziału w spisie. Przez ogromne obłożenie zaczęły pojawiać się jednak poważne problemy z dodzwonieniem się na numer 22 279 99 99.

Jest tak duże obłożenie infolinii, tak dużo jest osób oczekujących, że pojawia się komunikat, jakby infolinia nie pracowała, jakby nikt nie odbierał. Prosimy, żeby dzwoniący, którzy usłyszą taki sygnał, rozłączyli się i po chwili ponownie spróbowali zatelefonować

– wyjaśniano już wczoraj w wydziale prasowym GUS.

Główny Urząd Statystyczny przypomina o innych dostępnych sposobach spisania się. Jak podkreślono, internetowa aplikacja spisowa działa bezproblemowo. Wiele punktów spisowych będzie działało nawet do północy. GUS ostrzega jednak, że ci, którzy zostawili wypełnienie obywatelskiego obowiązku na ostatnią chwilę, będą prawdopodobnie musieli liczyć się z dużymi kolejkami.