Świat odda hołd Mac Millerowi: Ariana Grande się dołączy?

Świat muzyki wciąż opłakuje nagłe odejście Maca Millera. W hołdzie raperowi muzycy organizują koncert, w którym weźmie udział wiele gwiazd - czy dołączy do nich także była dziewczyna rapera: Ariana Grande?

Piękny hołd

Chociaż od jego śmierci minął prawie miesiąc, to wciąż ogromna liczba fanów nie może się pogodzić z nagłą śmiercią Maca Millera. Dołączają do nich również gwiazdy ze świata muzyki, które postanowiły złożyć muzyczny hołd zmarłemu siódmego września raperowi: 31 października w „Greek Theatre w Los Angeles” odbędzie się niezwykły koncert poświęcony właśnie Millerowi. Wystąpią w nim m.in.: Travis Scott, John Mayer, Chance The Rapper, SZA czy Ty Dolla Sign. Podczas wydarzenia zostanie przedstawiona również fundacja im. Maca Millera, która właśnie wtedy oficjalnie rozpocznie swoją działalność.

„Wsparcie, jakiego doświadczyliśmy, jest widoczne w tym wspaniałym składzie artystów i jest świadectwem niesamowitego życia Malcolma. Był troskliwym, kochającym człowiekiem z uśmiechem, który mógł rozświetlić niebo i duszą, która mogła sprawić, że świat stanie się przyjemniejszym miejscem. Mac Miller Circles Fund nadal będzie to robić.”

– tłumaczyła w specjalnym oświadczeniu mama zmarłego rapera.

Co na to Ariana Grande?

Niemalże zaraz po pojawieniu się informacji o planowanym koncercie z ust wielu padło pytanie, czy weźmie w nim udział również sama Ariana Grande. Na razie gwiazda w żaden sposób nie skomentowała tych doniesień. Przypomnijmy: para była ze sobą przez długi czas, jednak w maju br. ich związek się rozpadł. Piosenkarka szybko odnalazła szczęście u boku nowego partnera – aktora i komika Pete’a Davidsona. Zdaniem fanów Millera to właśnie jej nowy związek miał pchnąć rapera z powrotem w szpony narkotykowego nałogu: „Masz jego krew na rękach” – powtarzali na portalach społecznościowych. Grande postanowiła zablokować możliwość dodawania komentarzy pod jej postami, a kilka dni po śmierci dawnej miłości na Instagramie opublikowała jego czarno-białe zdjęcie  pochodzące prawdopodobnie z czasów, kiedy byli razem. Gwiazda nie zamieściła pod nim jednak żadnego opisu.

Trudny czas

Jakiś czas później swoim instagramowym profilu zamieściła także krótki filmik z Millerem w roli głównej, a pod nim piosenkarka w niezwykle emocjonalnym opisie zwraca się do zmarłego artysty:

 „Uwielbiałam Cię od dnia, w którym cię poznałam, gdy miałam 19 lat i już zawsze będę. Nie mogę uwierzyć w to, że już cię tu nie ma. Nie mogę tego ogarnąć. Rozmawialiśmy o tym wiele razy. Jestem tak zła. Jestem tak smutna, że nawet nie wiem, co mam robić. Byłeś moim najdroższym przyjacielem przez tak długi czas. Ponad wszystko. Tak bardzo mi przykro, że nie dałam rady naprawić lub zabrać od ciebie twojego bólu. Naprawdę chciałam. Najżyczliwsza i najsłodsza dusza z demonami, na które nigdy nie zasłużył. Mam nadzieję, że teraz jest ci lepiej. Spoczywaj”

 – czytamy pod filmem. Podobnie jak przy wcześniejszym poście, także tu Grande uniemożliwiła publikowanie komentarzy.

Warto wspomnieć, że wokalistka ma już za sobą wiele koncertów charytatywnych; mało tego, sama zorganizowała jedno z większych wydarzeń tego typu zaraz po tragicznym zamachu w Manchesterze. „One Love Manchester” miał upamiętnić ofiary zamachu terrorystycznego, do jakiego doszło po jednym z jej koncertów. Podczas trwania z „One Love Manchester” zbierano fundusze, które następnie zostały przekazane rodzinom poszkodowanym w ataku. Czy wokalistka i tym razem zdecyduje się wziąć udział w charytatywnej imprezie i stanie na scenie w Los Angeles? Na razie show-biznes czeka na jej komentarz w tej sprawie.

Oceń ten artykuł 0 0