Sylwia Bomba szczerze o macierzyństwie. "Jakby mnie ktoś walnął młotkiem w głowę"

Sylwia Bomba to jedna z najbardziej rozpoznawalnych uczestniczek programu "Gogglebox. Przed telewizorem". Celebrytka opowiedziała w rozmowie z portalem "Plejada" o swoim macierzyństwie. Zdradziła, że zaadaptowanie się do roli mamy nie było najłatwiejsze.

Droga do sławy

Sylwia Bomba jest obecnie rozpoznawalną postacią polskiego show-biznesu. Popularność i sympatię widzów zyskała dzięki uczestnictwu w programie "Gogglebox. Przed telewizorem". Dziś wiele osób chętnie śledzi prywatne życie celebrytki, na samym Instagramie obserwuję ją niemal 700 tysięcy fanów.

Sylwia nie próżnuje i świetnie wykorzystuje swoje medialne 5 minut. Oprócz kampanii w mediach społecznościowych celebrytka została także autorką. Niedawno wydała e-booka, który jest jej pamiętnikiem i zapisem tego, jak udało jej się zrzucić zbędne kilogramy.

Sylwia Bomba o macierzyństwie

W grudniu 2018 roku na świat przyszła Antosia, córeczka Sylwii. W rozmowie z portalem "Plejada" celebrytka przyznała, że ciąża nie była dla niej czymś strasznym i w jej trakcie przytyła zaledwie 12 kg. Po wyjściu ze szpitala nie miała więc zbyt dużo do zrzucenia.

Naprawdę bardzo dużo się ruszałam w ciąży, bardzo o siebie dbałam i trzymałam dietę. Nie dogadzałam sobie. Być może miałam jakieś zachcianki ciążowe, ale ich nie rozpoznawałam, bo byłam już na nie uodporniona, bo nigdy ich nie realizowałam, gdy zaczynałam się odchudzać. Dzięki temu, że trzymałam się w ryzach i ćwiczyłam, to przytyłam tylko niecałe 12 kg. Jak wyszłam ze szpitala po porodzie, zostało mi 4 kg do zrzucenia

- opowiedziała w rozmowie z portalem "Plejada"

Dużo trudniej było przyzwyczaić się do roli mamy. Sylwia przyznała, że do tamtej pory cieszyła się z wolności i tego, że jedyną osobą, za którą brała odpowiedzialność, była ona sama. Po porodzie nie mogła nawet zdecydować, kiedy może umyć głowę, ponieważ musiała dostosować się do rytmu dnia córeczki.

Sylwia Bomba nie mogła także liczyć na zbyt wiele dobrych rad. Zdradziła, że była jedną z pierwszych w gronie przyjaciółek, która urodziła dziecko. Celebrytka nie ukrywa, że nowa życiowa rola była jak zderzenie ze ścianą i chwilę jej zajęło, aby do niej przywyknąć.

Po 14 latach takiego wolnego i niezależnego życia nagle przyszło dziecko, które mi ustawiło życie. Nawet ono decydowało, kiedy mogę umyć głowę, pójść się wykąpać lub zjeść. Dla mnie początki macierzyństwa to było zderzenie ze ścianą, jakby mnie ktoś walnął młotkiem w głowę. Przez pierwsze trzy miesiące byłam zaskoczona, że tak wygląda macierzyństwo. (...) To było dla mnie niesamowitym i ciężkim doświadczeniem, a bardzo mało się o tym mówi

- relacjonowała Sylwia

Mimo początkowych trudności Sylwia szybko przywykła do nowej roli i wydaje się być świetną mamą. Często na Instagramie chwali się swoją uroczą córeczką i publikuje mnóstwo zdjęć z pięknych, rodzinnych chwil.

Sylwia Bomba w obłędnym stroju kąpielowym! "Wyglądasz tak jak nazwisko sugeruje" - komentują fani
Skoro lato, to czas na relaks! Z takiego założenia wyszła Sylwia Bomba; uczestniczka "Gogglebox. Przed telewizorem" podzieliła się z internautami wakacyjnym kadrem, na którym pozuje w stroju kąpielowym.



Oceń ten artykuł 5 5

Ogólna ocena Sylwia Bomba szczerze o macierzyństwie. "Jakby mnie ktoś walnął młotkiem w głowę" to: 50% / 100%, uzyskana z: 10 głosów.