Tłum pobiegł z górki za toczącym się serem... "Tak, jesteśmy nienormalni". Cheese Rolling Competition 2022 za nami! [WIDEO]

Kilka lat temu próbowano go zakazać, jednak wielbiciele tego wątpliwego sportu nie pozwolili umrzeć tradycji. Niektórzy uważają, że to najgłupszy konkurs na świecie – inni, że to świetna zabawa. Sami organizatorzy przyznają, że wyścig jest niebezpieczny, a uczestnicy biorą w nim udział na własne ryzyko. O co chodzi? Chodzi o coroczny Festiwal Cheese Rolling! Nagrania z tegorocznej edycji trafiły do sieci. Jednych bawią, innym mrożą krew w żyłach.

Cheese Rolling Competition, czyli najbardziej kuriozalny wyścig na świecie?

W minioną niedzielę odbyła się kolejna edycja kuriozalnego wyścigu, w którym zadaniem uczestników jest ściganie ogromnego, okrągłego kawałka sera. Nabiał puszczany jest wolno ze szczytu stromego zbocza, a w pogoń za nim rusza tłum… śmiałków. Złamania otwarte, wybite barki, utrata przytomności… to tylko część obrażeń, jakie odnotowują służby medyczne. Mimo sporego ryzyka nie brakuje osób, które z entuzjazmem pojawiają się na starcie Cheese Rolling Competition.

Tłum, który turla się ze zbocza, by dogonić kawałek sera, robi furorę w sieci!

Cała zabawa ma swój początek w średniowieczu. Według zwyczaju święto obchodzono w poniedziałek po Zielonych Świątkach, aktualnie data obchodów przypada na ostatni poniedziałek maja. Gonienie sera celebrowane jest każdego roku na Cooper's Hill w Anglii. Właśnie tam chętni z całego świata zbierają się by gonić ser Double Gloucester, który waży ponad 4 kg. W pełną poświęceń pogoń za nim ruszają chętni, nie bacząc na wszelkiego rodzaju kontuzje. A jest ich naprawdę sporo. Co ciekawe, turlający się nabiał może osiągnąć momentami prędkość 112 km/h, więc nie trudno sobie wyobrazić, że złapanie go graniczy z cudem, a pościg po stromym, nierównym zboczu jest rzeczywiście niebezpieczny. Zwycięża ten, kto dogoni ser lub pierwszy pojawi się na mecie.

U podnóża stromej trasy lokalna drużyna rugbystów stoi w szeregu i pomaga wyhamować zawodnikom. Obok nich na ofiary zabawy czekają ratownicy medyczni. 

Oceń ten artykuł 0 0