Udało im się zmienić orbitę planetoidy. A ta sama się później naprawiła

Czy życie na Ziemi mogłoby zostać zniszczone przez uderzenie asteroidy? Choć szansa na to jest mała, to jednak nie jest zerowa. Dlatego od wielu lat pracuje się nad pomysłami ochrony naszej planety przed zagrożeniem z kosmosu. W 2022 roku NASA przeprowadziła udaną próbę, a na dodatek odkryła coś bardzo nieoczekiwanego.

Zagrożenie z kosmosu

Wiele filmów katastroficznych porusza temat asteroidy, która może zderzyć się z Ziemią i unicestwić na niej życie. I choć większość takich obiektów z kosmosu jest zbyt mała, by stanowić zagrożenie, to istnieje niebezpieczeństwo, że za którymś razem będzie to dużo masywniejszy obiekt. Dlatego NASA przeprowadziła ostatnio test, w którym testowała jeden ze sposobów na ochronę naszej planety. A przy okazji dowiedziano się więcej o planetoidach naszym Układzie Słonecznym.

Misja sondy DART

Jest wiele pomysłów na to, jak chronić Ziemię przed asteroidami czy obiektami, które znalazłyby się na punkcie kolizyjnym z naszą planetą. Jedną z możliwości jest kontrolowane rozbicie sondy o zagrażające nam ciało niebieskie, co powinno zmienić jego trajektorię na tyle, że ominie on Ziemię

W 2021 roku sonda DART została wysłana w kierunku dwóch planetoid: Didymosa i Dimorphosa. Jej zadaniem było kontrolowane zderzenie się z Dimorphosem i sprawdzenie, jak wpłynie to na jego zachowanie. Operacja zakończyła się sukcesem, a ciało niebieskie zmieniło swoją orbitę. Ale przy okazji zauważono coś ciekawego.

fot. Shutterstock

Nietypowe obserwacje na Dimorphosie

Naukowcy spodziewali się, że po zderzeniu sondy DART z Dimorphosem, powstanie spory krater. Jednak niczego takiego nie zaobserwowano, co mogłoby sugerować, że planetoida sama zdołała się naprawić. Badacze przypuszczają, że Dimorphos ma małą gęstość i pod względem budowy nie jest monolitem, a raczej zlepkiem skał i gruzu, trzymanego razem za pomocą grawitacji. Z tego powodu uderzenie spowodowało przeformowanie się ciała niebieskiego.

Jednak na dokładniejszą analizę trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. W 2026 roku na miejsce ma dolecieć sonda Hera, która dokładnie zbada skutki uderzenia DART-u w Dimorphosa. Ale nawet teraz misja zdaje się być pierwszym krokiem w stronę opracowania skutecznego systemu ochrony naszej planety przed zagrożeniami z kosmosu.

 

Oceń ten artykuł 0 0