Vanuatu położone jest na 83 wyspach, na Oceanie Spokojnym, w stosunkowo niedalekim sąsiedztwie od Fidżi. To jedno z tych miejsc, które wyglądają jak raj na Ziemi. Skąd w takim zakątku świata wziął się temat Polski? Promotor Vanuatu w Polsce - Dawid Chajman ostrzega na łamach lokalnej prasy, żeby pod żadnym pozorem nie przywozić do nas ich narodowej używki - Kavy. Kava w Polsce jest traktowana praktycznie na równi z heroiną i innymi narkotykami i substancjami zakazanymi. Posiadanie jej w konflikcie z prawem. Obywatele pięknego kraju Vanuatu pukają się w czoło. Kava jest dla nich i dla wielu krajów Oceanii codzienną, nieszkodliwą używką. Mało tego - w pełni legalna jest właściwie we wszystkich krajach Unii Europejskiej, generalnie bez przeszkód jest również dostępna na całym świecie. To nieszkodliwe ziele od setek lat stosowane jest również w medycynie.
Czym zatem jest Kava? Znana jest również jako pieprz metystynowy, jest to gatunek roślin z rodziny pieprzowatych. Pochodzi z wysp Mikronezji i wyżej wspomnianego Vanuatu. W ostatnich latach kultura picia rozprzestrzeniła się również do Nowej Zelandii, Australii i USA. Ze świeżych korzeni przygotowuje się orzeźwiający napój.
Ma lekkie działanie psychoaktywne. Powoduje rozluźnienie i zrelaksowanie. Mówi się, że działa odwrotnie do kofeiny, pozwala przy tym zachować jasność umysłu, hamuje agresję, poprawia humor, pobudza elokwencję. Jest w 100% naturalna, często stosowana jako lekarstwo na depresję i stany lękowe. Bardzo trudne jest zaszkodzenie sobie przez spożycie nadmiernej ilości Kavy, w przyadku konsumpcji ogromnej ilości rośliny może dojść do problemów z równowagą lubi nasieleniem senności.
Kava stosowana jest jako alternatywa dla alkoholu, stosowana jako pomoc w walce z uzależnieniami. Jak będzie przyszłość kavy - nie wiadomo. Ale wiadomo, że w Vanuatu usłyszano o Polsce ;)
[inside-block-yo
utube:0]