W sieci burza po odcinku "The Voice Kids". Chodzi o 8-letnią Anastazję

Nowy sezon "The Voice Kids"

Stacje telewizyjne próbowały rozmaitych metod na to, aby jak najbardziej uatrakcyjnić swoje propozycje do wiosennej ramówki. "The Voice Kids" to muzyczne show TVP, które daje szanse młodym osobom na to, aby już na wczesnym etapie mogły zaistnieć na scenie. To właśnie w tym programie zaczynali Roksana Węgiel, Viki Gabor, Sara James czy Marcin Maciejczak.

W tym sezonie doszło do zmian w składzie jurorów. Fotel opuścił Dawid Kwiatkowski, a jego miejsce zajęła Natasza Urbańska.

Widzowie podzieleni po występie 8-latki

9 marca na scenie "The Voice Kids" wystąpiły kolejne młode talenty. Wśród nich znalazła się zaledwie 8-letnia Anastazja, która przed jurorami wykonała piosenkę "Idziemy do zoo". Udało jej się w ostatniej chwili odwrócić fotel Nataszy Urbańskiej. Tym samym dziewczynka przeszła do kolejnego etapu i dołączyła do drużyny debiutującej w formacie Nataszy.

Widzowie są jednak mocno podzieleni. Część z nich wprost przyznaje, że Anastazja jest stanowczo za młoda na program. Zwracają uwagę, że 8-latka będzie musiała mierzyć się ze znacznie starszymi uczestnikami, co stwarza nierówne warunki. Apelują o podniesienie minimalnego progu wiekowego:

Jak dla mnie to w programie jest za duży rozstrzał wiekowy
To jest jakiś żart
Jest mega urocza, fajna dziewczynka ale jest jeszcze malutka w porównaniu do innych uczestników 
Ten program powinien być od 10 lat

Nie brakuje jednak opinii internautów, którzy wzruszyli się na występie Anastazji i twierdzą, że słusznie przeszła do kolejnego etapu:

Fajnie, że Natasza się obróciła, po to jest ten program THE VOICE KIDS - dla dzieci
Voice Kids właśnie po to jest aby była także zabawa
Urocza! Brawo Anastazja

Tomasz Karolak wcielił się w drag queen. "Nie mogłem nogami ruszać przez tydzień"

Tomasz Karolak jest jednym z uczestników "Czas na show. Drag Me Out". Aktor pojawił się w "Dzień dobry TVN" ze swoją córką Leną i opowiedział o tym, jak program na niego wpłynął. Okazuje się, że wcielenie w drag queen było sporym...