Weronika Rosati tęskni za ojczyzną. Ma dość kwarantanny

Weronika Rosati ma do dyspozycji piękne kalifornijskie plaże, jednak nadal narzeka na pandemię. Aktorka nie może się doczekać przyjazdu do Polski. Na swoim Instagramie przyznaje też, że jest zwyczajną "mamusią" i obecnie wiedzie nieco monotonne życie.

Monotonia w Los Angeles

Weronika Rosati większość swoich zawodowych wyzwań realizuje w Polsce, mimo to Los Angeles to jej drugi dom i to właśnie tam spędza ostatnie tygodnie. Pod swoim Instagramie, w którym widzimy ją prowadzącą wózek, wyznała, że wiedzie teraz monotonne życie, ale cieszy się, że przynajmniej nie udaje, że robi coś ciekawego. Przyznała też, że jest nudną, zwyczajną mamusią i lubi to, co my wszyscy.

Moje życie teraz to Ela, spacer, jedzenie i spanie. Tak na okrągło, więc może i jestem monotonna, ale nie będę udawać na IG, że robię coś, czego w rzeczywistości nie robię lub udawać kogoś, kim tak naprawdę nie jestem. Tak, jestem nudna wbrew temu, co może myślicie o mnie. Jestem stuprocentową mamusią, kocham stare film, książki, zachowuje swoje osobiste życie dla siebie, nie dzielę się nim na insta (taki mój wybór, tym bardziej, że inni za mnie w przeszłości podejmowali przeciwne decyzje). Jestem domatorką, spacery dla mnie są lepsze od jakichkolwiek imprez, kocham i oddycham swoją pracą

- wyznaje aktorka

Weronika tęskni za Warszawą

Wielu z nas chciałoby zamienić się z Weroniką i poleżeć na jednej z kalifornijskich plaż. Jednak aktorka pod zdjęciem, na którym odpoczywa na amerykańskiej plaży, przyznała, że choć kocha Los Angeles, to tęskni za ojczyzną. Nie może się doczekać przechadzki Łazienkami Królewskimi, czy odwiedzenia zatłoczonego centrum naszej stolicy.

Los Angeles jest pełne sprzeczności i za to je kocham. Ale też nie mogę się doczekać Parku w Łazienkach Królewskich i tętniącego życiem centrum Warszawy, choć na razie muszę się zadowolić kalifornijską plażą i słońcem

- czytamy pod zdjęciem

Apel o tolerancję

Weronika Rosati nie tylko narzeka na kwarantannę i tęskni za Warszawą. Aktorka apeluje także o więcej tolerancji dla nas wszystkich. Podkreśla, że kobiety muszą codziennie stawiać czoła ogromnym wymaganiom i są nieustannie oceniane. Namawia swoich fanów do bycia lepszymi ludźmi dla siebie nawzajem, bo karma wraca.

Kobiety mierza sie non stop z ocenianiem i stereotypami Wykażmy sobie więcej tolerancji, sympatii, braku uprzedzeń, ciepła- to tylko bedzie na nasza korzyść - bo karma wraca, i to co wysyłamy wraca do nas. więc opłaca sie byc dobrym dla innych

- napisała

View this post on Instagram

Nie narzekam ‍ Prawie dwadzieścia lat temu Los Angeles stało sie moim również domem - wiem że dobrze wybrałam. Tak jak mam szczęście mieszkać też w Warszawie. Ale wbrew pozorom nie jestem na wakacjach?‍ Toczy sie normalne życie, normalne na tyle ile pozwala pandemia. Ale tak - jestem wdzięczna że tu też mieszkam i że tu jesteśmy teraz. Kocham słońce, palmy, ocean, i te wszystkie piękne widoki dlatego się z wami tym dzielę. Moje życie teraz to Ela, spacer, jedzenie i spanie i tak na okragło więc może i jestem monotonna ale nie będę udawać na IG że robię coś czego w rzeczywistości nie robie lub udawać kogoś kim tak naprawde nie jestem. Tak jestem nudna wbrew temu co może myślicie o mnie? jestem stuprocentowa mamusia, kocham stare film, ksiażki, zachowuje swoje osobiste życie dla siebie nie dziele sie nim na insta ( taki mój wybór tym bardziej że inni za mnie w przeszłości podejmowali przeciwne decyzje) , jestem domatorka, spacery dla mnie sa lepsze od jakichkolwiek imprez, kocham i oddycham swoja praca. " Ok, ok" jak to mówi Eli - jestem typowa kobieta która ma w sobie sprzeczności: to że czytam Biblie czy New York Times , lub że ogladam CNN nie znaczy że nie czytam plotek, nie ogladam Kardashianek lub że nie lubie ładnych ubrań czy niezliczonej ilości kosmetyków i nie marze o manikiurze. To że jestem aktywistka i walcze w ważnych sprawach, nie znaczy że nie dbam o wyglad , nie ćwicze regularnie. Nie wstydze sie swojego ciała - nie jest takie jak przed ciaża ale też ciesze się że nie jestem małolata bo nikt mnie już nie osadza tylko po wygladzie - za niska, za egzotyczna, za ostra, za młoda, za stara itd itd. Kobiety mierza sie non stop z ocenianiem i stereotypami Wykażmy sobie więcej tolerancji, sympatii, braku uprzedzeń, ciepła- to tylko bedzie na nasza korzyść - bo karma wraca, i to co wysyłamy wraca do nas. więc opłaca sie byc dobrym dla innych #karmaisabitch

A post shared by Weronika Rosati (@weronikarosati) on

Koniec "Zawsze warto". Polsat rezygnuje z serialu. Przygotowuje nową produkcję
Nina Terentiew potwierdziła, że Polsat rezygnuje z serialu "Zawsze warto". Stacja nie zamierza w najbliższym czasie realizować kolejnego sezonu. Przygotowała za to dla widzów nowy serial. Przebije popularnością "Zawsze warto"?

Oceń ten artykuł 0 0