Wjechali terenówką na zamarznięte jezioro i załamał się pod nimi lód. "Tak wgląda głupota" [FOTO]

"Tak wygląda głupota" - komentuje niecodzienne zdarzenie, do którego doszło na jeziorze Wielimie. To właśnie tam, na zamarznięte jezioro wjechała terenówka, pod którą załamał się lód. W pojeździe utknęły dwie osoby, które nie były w stanie samodzielnie wydostać się z pułapki.

Nieodpowiedzialny rajd po zamarzniętym jeziorze

Kierowca i pasażer terenowego mercedesa wezwali na pomoc strażaków, bo sami nie byli w stanie wydostać się z pojazdu. Wcześniej wjechali nim na zamarznięte jezioro. W pewnym momencie, gdy znajdowali się 50 metrów od brzegu, lód załamał się pod jednym z kół, a samochód przechylił się. Według świadków, w miejscu, gdzie pękł, miał około 10 cm grubości. Ofiary nieodpowiedzialnej jazdy na pomoc wezwały strażaków. "Tak wygląda głupota" - skomentował portal Remiza.pl.

Strażacy uratowali kierowcę i pasażera terenówki

Do zdarzenia doszło na zamarzniętym jeziorze Wielimie koło Szczecinka. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się dwa zastępy z Jednostki Ratunkowo-Gaśniczej Szczecinek, Ochotniczej Straży Pożarnej Gwda Wielka oraz funkcjonariuszy policji. Strażacy pomogli wydostać się kierowcy i pasażerowi terenówki na brzeg.

Kapitan Mirosław Śledź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinku przyznał, że dzięki sprawnej interwencji udało się uwolnić ofiary tego niecodziennego zdarzenia Nikomu nic się nie stało. Policja zajęła się dokładnym wyjaśnianiem okoliczności całej sytuacji.

Oceń ten artykuł 0 0