"reZigiusz" podpadł widzom "eksperymentem społecznym". Najpierw "przepraszał", a teraz to

Youtuber "reZigiusz" wyjaśnił na Instagramie, dlaczego we wtorek wieczorem opublikował publiczne "przeprosiny". Jak się okazało, był to jedynie "eksperyment społeczny". Widzowie nie szczędzą influencerowi krytyki.

Trzęsienie ziemi na polskim YouTube

Od kilku dni przez polski YouTube przetacza się niezwykle dużo afer dotyczących przeszłości niektórych influencerów. Najpierw pojawiły się doniesienia o szokujących faktach z życia Stuarta "Stuu" Burtona, a zaledwie kilka dni później dziewczyna "Gargamela" opublikowała wstrząsające nagranie, w którym upubliczniła kulisy ich toksycznej relacji. Jeszcze we wtorek wyszły na jaw intymne wiadomości "Lakarnuma", który rzekomo miał flirtować z 16-letnią dziewczyną.

Nic więc dziwnego, że fani youtube'owego uniwersum zaczęli obawiać się, co jeszcze może wyjść na jaw o ich ulubionych twórcach. We wtorkowy wieczór Remigiusz "reZigiusz" Wierzgoń zdecydował się opublikować na Instagramie zdjęcie ze smutnym wyrazem twarzy i napisem "Przepraszam...". Nie trzeba było czekać długo, by w sieci zawrzało. Internetowa społeczność nie wiedziała, o co dokładnie chodzi influencerowi. Odpowiedź na to pytanie obserwatorzy "reZiego" poznali dopiero kilka godzin później. Wygląda na to, że internetowy celebryta mocno im podpadł.

"reZigiusz" opublikował we wtorek "przeprosiny", fot. Instagram/@rezigiusz

Dlaczego "reZigiusz" przepraszał na Instagramie? Widzowie się wkurzyli

Wierzgoń odezwał się do widzów w środę rano. Youtuber ujawnił na Instagramie, że przepraszał ich za to, że jest... "czystym, p.......nym gigachadem [osobą idealną - przyp. red.]". Na dodatek potraktował swoje zachowanie jako "świetny eksperyment społeczny".

Jaki gnój dzieje się teraz w Internecie - musze przyznać. Srogo. Ja jestem w takim szoku, co się odwala. Niewyobrażalne to jest. Z takiego właśnie mocnego pomysłu na baity w internecie zrobił się naprawdę świetny eksperyment społeczny [...]. Ma to dość mocny wydźwięk

– wyznał.

Fani zdenerwowali się tym, że influencer postanowił wykorzystać toczące się afery do podbicia własnych zasięgów. Pod jego najnowszym zdjęciem pojawiło się kilka krytycznych komentarzy.

Nie sądzisz, że jest to nieeleganckie zachowanie, wstawiać fotki na Instagramie, w opisie których nawiązujesz do ludzkiej krzywdy, aby jedynie podbić sobie na tym wyświetlenia? Tym bardziej, kiedy nie mają one z tą sprawą nic wspólnego

Więc to tylko do podbijania zasięgów w temacie, w którym są wykorzystywane nieletnie przez influ?

Czy nie uważasz, że to trochę słaby moment na clickbaitowy "eksperyment społeczny", który zwiększy ci zasięgi?

– czytamy pod fotografią.

"reZigiusz" podpadł widzom "eksperymentem społecznym". Najpierw "przepraszał", a teraz to

"reZigiusz" tłumaczy się z "przeprosin", fot. Instagram/@rezigiusz

"reZigiusz" podpadł widzom "eksperymentem społecznym". Najpierw "przepraszał", a teraz to

"reZigiusz" tłumaczy się z "przeprosin", fot. Instagram/@rezigiusz

"reZigiusz" podpadł widzom "eksperymentem społecznym". Najpierw "przepraszał", a teraz to

"reZigiusz" tłumaczy się z "przeprosin", fot. Instagram/@rezigiusz

Oceń ten artykuł 0 1