5 lat więzienia za złamanie kwarantanny? To możliwe! Wietnamczyk zainfekował co najmniej 8 osób

Chorych na COVID-19 przybywa

Wykres nieustannie idzie w górę. Łączna liczba przypadków sięga blisko 540 tysięcy. Masowe testy, kontrola, ograniczenia na granicach, obostrzenia. Choć wcześniej władze radziły sobie z sytuacją covidową, liczba chorych obecnie rośnie. Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że przyczyną gwałtownego wzrostu przypadków jest pojawienie się wariantu Delta.

Rząd decyduje się na obostrzenia w największym mieście Ho Chi Minh City (dawny Sajgon). 9-milionowe miasto. jest nowym, niebezpiecznym ogniskiem koronawirusa SARS-CoV-2. Ścisły lockdown. Mieszkańcy muszą dostosować się do nowych zasad. Jak pokazuje przypadek 28-letniego mężczyzny – za ich złamanie grozi surowa kara.

Pójdzie do więzienia na 5 lat

Le Van Tri złamał kwarantannę, na której miał przebywać 21 dni. Wyszedł z domu. Chory. Z Ho Chi Minh City przyjechał do Ca Mau. Za „rozprzestrzenianie niebezpiecznych chorób zakaźnych” stanął przed Sądem Ludowym w południowej prowincji Ca Mau. Wyrok został wydany w trakcie jednodniowego procesu. Nie jest to pierwszy taki przypadek. Kary były jednak nieco łagodniejsze.

Kraj skazał dwie inne osoby na 18 miesięcy i 2 lata więzienia w zawieszeniu pod tymi samymi zarzutami – donosi The Guardian.

Sczepienie? "Potrzebne są znajomości"

W Wietnamie liczba w pełni zaszczepionych sięga już 2,73 mln. Liczba mieszkańców z kolei liczy 96,46 mln (dane z 2019 roku). Koronawirus SARS-CoV-2 zabił już blisko 14 tysięcy osób. Stany Zjednoczone w ramach programu COVAX przesłały ponad 110 milionów dawek do 65 krajów, wśród których znalazł się również Wietnam.

Globalna inicjatywa COVAX ma wspomóc najbardziej potrzebujące kraje w walce z chorobą COVID-19. Sprawiedliwy i równy dostęp do szczepień. Program zakłada, że dzięki zorganizowanym działaniom więcej koncernów farmaceutycznych będzie w stanie opracować i produkować potrzebny do walki z pandemią preparat. Czy Wietnamczycy chcą się szczepić? Jak podaje Polska Agencja Prasowa, student politechniki Quan przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że żeby się zaszczepić potrzebne są znajomości, a ludzie boją się o swoje zdrowie i życie.