Oszuści uśmiercili prowadzącego "Milionerów". Hubert Urbański zabrał głos

W mediach społecznościowych krążą kłamliwe wpisy sugerujące, że "Hubert Urbański nie żyje". Prowadzący "Milionerów" został zapytany o fake newsy o jego śmierci. "Nie byłem świadom" - przyznaje.

Fake newsy o śmierci gwiazd

W mediach społecznościowych, na Facebooku czy platformie X (dawny Twitter), regularnie pojawiają się fałszywe wpisy, które sensacyjnymi tytułami próbują wyłudzać dane użytkowników. W tego typu postach publikowanych w formie reklam najczęściej mowa jest o śmierci znanej i lubianej osoby, pojawiają się też wieści o rzekomych problemach z prawem czy wypadkach gwiazd. Ofiarami takich oszustw padli m.in. Teresa Lipowska, Izabella Krzan, Rafał Brzozowski czy Krzysztof Ibisz. Grono osób publicznych, których wizerunek wykorzystywany jest do internetowych przekrętów, stale rośnie.

Hubert Urbański zabiera głos

W ostatnim czasie po sieci zaczęły krążyć wstrząsające fake newsy dotyczące m.in. dziennikarki Agaty Młynarskiej czy Huberta Urbańskiego, prowadzącego program „Milionerzy”. W obu przypadkach internetowi naciągacze posługują się nieprawdziwą informacją o śmierci gwiazd. Z gospodarzem teleturnieju stacji TVN skontaktował się portal wirtualnemedia.pl. Urbański przyznał, że nie zdawał sobie sprawy z okrutnego procederu z wykorzystaniem jego wizerunku.

Nie byłem świadom tych fake newsów i dlatego nie mogłem podjąć żadnych działań. Jak widać mam pewne zaległości w przestrzeni internetu. Mogę jedynie powiedzieć, że jak mawiał Mark Twain, plotki o mojej śmierci są przesadzone. Nie wiem, czy będę podejmował jakieś kroki w tej sprawie

– przekazał w odpowiedzi na pytanie o publikacje sugerujące, że „Hubert Urbański nie żyje”.

Głos w sprawie zabrała także wspomniana Agata Młynarska. W imieniu dziennikarki reprezentująca ją adwokat Małgorzata Kurtasz poinformowała wirtualnemedia.pl, że w wyniku podjętych do tej pory działań wszelkie reklamy zniesławiające jej klientkę na Facebooku „mają status: nieaktywny bądź są całkowicie usunięte”.

Po przeanalizowaniu dotychczasowych działań, na razie zdecydowałyśmy o monitorowaniu i zgłaszaniu do Facebooka pojawiających się reklam. Jeśli to się nie zmieni, zdecydujemy się na kolejne kroki prawne

– mówi sama Młynarska.

Według Wojciecha Kardysia, ekspert ds. social mediów, zjawisko może w przyszłości przybierać na sile i stawać się coraz groźniejsze. Dlatego zawsze powinniśmy zachowywać w sieci wzmożoną czujność.

To dopiero początek scamów, będzie ich więcej, ze względu na to, że starsze osoby, które są wykluczone cyfrowo i nie mają możliwości wyedukowania się w takich sprawach, będą nagminnie padać ofiarami scamerów

– ocenił w rozmowie z wirtualnemedia.pl.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: