"Bawili" się na zamarzniętym jeziorze w Sosnowcu i nie reagowali na wezwania operatora monitoringu. Lód pękł... [WIDEO]

W mediach społecznościowych opublikowano ku przestrodze nagranie z Sosnowca. Monitoring zamontowany przy jednym z jezior zarejestrował niebezpieczną "zabawę" dzieci. W pewnym momencie lód pękł...

Skrajnie nieodpowiedzialne "zabawy" na zamarzniętym jeziorze

Na nagraniu widać, jak grupa dzieci skacze po zamarzniętej tafli i próbuje ją rozbić. Po kilku nieudanych próbach wracają na molo. W momencie, gdy ostatni z chłopców próbuje wejść na pomost, lód pęka. Dziecku nic się nie stało, udało mu się wydostać, a pod wodą znalazły się tylko jego nogi. Materiał opublikowano ku przestrodze z krótkim komentarzem:

Nie róbcie tego nigdy. Tym razem ktoś miał farta

@sosnowieclaczy

Nie róbcie tego nigdy. Tym razem ktoś miał farta…

Dzieci "bawiły" się na lodzie. Nie reagowały na wezwania operatora monitoringu

Zachowanie dzieci mogło skończyć się tragedią. Jak czytamy w relacji ze zdarzenia, zbiornik w jednym z miejsc, w którym się "bawiły", ma głębokość ok. 2 metrówOperator systemu monitoringu wyposażonego w nagłośnienie, próbował ostrzec chłopców, jednak ci albo nie słyszeli komunikatów, albo je zignorowali. 

Kilkukrotne próby rozbicia lodu przez tę ekipkę nie powiodły się. Mimo wezwań operatora monitoringu, nie przestają. Ostatecznie kończy się "wodowaniem". Tym razem niegroźnym...

- widzimy w opisie do opublikowanego na TikToku materiału.

Policja otrzymała jedno zgłoszenie dotyczące sytuacji na Stawikach, jednak kiedy patrol dotarł na miejsce, nikogo tam nie zastał. Straż miejska nie odnotowała żadnych zgłoszeń, mimo że regularnie monitoruje teren wokół zbiornika. 

Wyprzedzanie niemal skończyło się czołowym zderzeniem! Samochód wylądował w rowie... [WIDEO]
W sieci opublikowano nagranie z bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Kierująca wyprzedzała, później wpadła w poślizg i wylądowała w rowie. Chwilę przed tym niemal zderzyła się czołowo z pojazdem jadącym z przeciwnej strony.

Oceń ten artykuł 0 0