Doda po ślubie ma poważne problemy ze zdrowiem. Co jej dolega?

Po ślubie Doda zaczęła mieć problemy ze zdrowiem na tyle poważne, że straciła głos. Do tego od kilku dni walczy z wysoką gorączką. W chorobie wiernie wspiera ją mąż, Emil Stępień.

W połowie kwietnia Doda i Emil Stępień pobrali się w hiszpańskiej Marbelli. Dla fanów piosenkarki było to spore zaskoczenie, bo wcześniej nikt nie wiedział nawet o zaręczynach. Wesele w Hiszpanii odbiło się niestety na zdrowiu Dody, która do kraju wróciła chora. Od kilku dni piosenkarka walczy z 38-stopniową gorączką. Z powodu choroby Doda straciła głos.

Po powrocie do Polski piosenkarka wzięła udział w gali charytatywnej Polish Business Women Awards, podczas której odebrała nagrodę w kategorii „wybitna osobowość”. Ponieważ z powodu utraty głosu nie mogła wygłosić przemówienia i podziękować za uznanie, zrobił to wiernie trwający przy niej mąż, Emil Stępień.

Miejmy nadzieję, że Doda wkrótce wróci do pełni sił. Z tak opiekuńczym mężem z pewnością nie zabraknie jej jednak niczego, co pomogłoby w szybkim powrocie do zdrowia.


Wczoraj odbyła się gala Polish Business Women Awards. Ze względu na to, że straciłam głos przez chorobę, moją przemowę wygłosił grzecznościowo mój mąż Ponieważ kategoria charytatywna bardzo jest dla mnie ważna, pozwolę sobie zamieścić przemówienie również tutaj: „Jan Paweł II powiedział: na kryzys cywilizacji trzeba odpowiedzieć cywilizacją miłości. Możecie powiedzieć, że pomaganie to obowiązek osób znanych. Nie zgadzam się. To obowiązek każdego z nas. Możecie powiedzieć, że osobom publicznym łatwiej to robić. Nic bardziej mylnego. Nadeszły czasy kiedy każdy dobry gest jest zasypany lawiną poddekstow i złych intencji. Ludzie krytykując artystów za branie udziału w akcjach charytatywnych myślą, że zrobią im źle pisząc, że to tylko ocieplanie wizerunku. Prawda jest jednak taka, że finalnie najwięcej złego robią temu komu gwiazda mogłaby pomóc. Być może zaszczuta hejtem nie będzie chciała po raz kolejny tego zrobić. Niewiele osób popularnych nie przejmuje się opinią na swój temat jak ja i robi to co czuje bez względu na wszystko. Choć w głębi duszy przyznam, że po ludzku bywa mi czasem przykro, to bardziej boję się, że gwiazdy mające wielki zasięg, obrażane za to że chciały dobrze, już tego więcej nie zrobią. Dlatego skoro pomaganie to obowiązek każdego z nas, to najważniejsze jest żebyśmy się wszyscy w tym wspierali i dopingowali na wzajem! Wówczas WSZYSCY będziemy laureatami największej z nagród - uśmiechu potrzebującego serca! ” Ale super to napisałam!!!!

A post shared by LovelyTornadoOfChaos&Rainbows (@dodaqueen) on

Oceń ten artykuł 0 0