Książę William opublikował post po raz pierwszy od czasu diagnozy Kate

Kate Middleton przez ostatnie miesiące wycofała się z życia publicznego. Narastające niepokoje i teorie spiskowe sprawiły, że zdecydowała się wyjaśnić sprawę. W nagraniu opublikowanym 22 marca wyznała, że choruje na nowotwór. Po raz pierwszy od tamtego momentu w mediach społecznościowych głos zabrał William.

fot. East News
fot. East News

Kate Middleton choruje na nowotwór

Okres Bożego Narodzenia był ostatnim, w którym księżna Kate oficjalnie pokazywała się publicznie. Później miała się wycofać, a wydawane przez Pałac Buckingham komunikaty tłumaczyły, że Middleton przejdzie zaplanowaną wcześniej operację jamy brzusznej, po której będzie przechodzić rekonwalescencję. Na świecie szybko zaczęły pojawiać się teorie spiskowe i domysły na temat tego, co faktycznie dzieje się z kobietą. 22 marca na koncie książęcej pary Walii pojawiło się nagranie, na którym 42-latka ujawnia diagnozę nowotworu:

Wykryto u mnie chorobę nowotworową. Zespół medyczny zalecił mi poddanie się chemioterapii. W związku z tym mój zespół medyczny zalecił mi poddanie się chemioterapii zapobiegawczej i jestem teraz na wczesnym etapie tego leczenia.

Z całego świata zaczęły płynąć życzenia powrotu do zdrowia.

[inside-https://www.instagram.com/reel/C402JKPtLVB]

William zabrał głos

Na tym samym profilu na Instagramie 10 kwietnia pojawił się post na Insta Story. Sądząc po podpisie literą "W" można śmiało przypuszczać, że jego autorem jest książę William. Mężczyzna tym samym zdecydował się na medialną publikację po raz pierwszy od momentu ujawnienia diagnozy Kate. Jego relacja dotyczyła jednak zupełnie innego tematu. 41-latek napisał pożegnalną wiadomość dla Rachel Daly, piłkarki grającej na pozycji napastniczki w Aston Villi. Sportowczyni ogłosiła koniec kariery. Kobieta w swojej zawodowej historii ma niemały sukces – tworzyła angielską drużynę, która zwyciężyła na Euro 2022. William napisał:

Dziękuję za tak wiele niezapomnianych występów z Lionesses Rachel Daly. Jeszcze wiele bramek dla Villi!

Oceń ten artykuł 0 0