Miał być ślub, a było rozstanie! Diana z "Rolnik szuka żony" poinformowała o życiowych zmianach

Pamiętacie Seweryna Nowaka z 6. edycji programu: "Rolnik szuka żony"? Jedną z jego kandydatek była Diana, która po zakończeniu przygody show związała się z innym parterem: doszło nawet do zaręczyn! Teraz jednak okazuje się, że związek ten nie przetrwał...

Uczestnicy programu „Rolnik szuka żony”

Uczestnicy programu: „Rolnik szuka żony” są pod nieustanną obserwacją widzów. Wiele osób zastanawia się bowiem, jak potoczyły się ich losy po zakończeniu show oraz które pary przetrwały. Sami bohaterowie – mniej lub bardziej wylewnie – dzielą się z innymi informacjami ze sfery prywatnej. Wykorzystują do tego media społecznościowe – jak Facebook i Instagram. Tą drogą o przykrej sytuacji poinformowała m.in. żona Seweryna Nowaka – Magdalena. Kilka tygodni temu na terenie ich gospodarstwa doszło do pożaru, który był katastrofalny w skutkach. Więcej o tej sprawie pisaliśmy w artykule poniżej.

Pożar w gospodarstwie uczestnika "Rolnik szuka żony". "W kilka minut zostaliśmy pozbawieni głównego dochodu"
Smutne wieści z gospodarstwa Seweryna Nowaka - uczestnika 6. edycji programu: "Rolnik szuka żony". Okazało się, że w jednym z pomieszczeń wybuchł pożar. "W zaledwie kilka minut zostaliśmy pozbawieni głównego dochodu" -...

Wiele wskazuje na to, że los nie oszczędzał również jednej z kandydatek wspomnianego uczestnika 6. edycji show. Diana Stankiewicz wyznała bowiem w sieci, że została mocno zraniona przez jedną z najbliższych osób…

Seweryn i Diana w „Rolnik szuka żony 6”

Przypomnijmy: Seweryn w programie: „Rolnik szuka żony” zaprosił do siebie m.in. Marlenę Bazylczuk i Dianę Stankiewicz. Druga z pań w mig „rozpracowała” mężczyznę, dostrzegając m.in. jego zażyły stosunek z Marleną. Podczas konfrontacji wprost powiedziała Nowakowi, iż jego zachowanie (uczestnik utrzymywał kontakt z Bazylczuk także poza kamerami) jest nie fair w stosunku do innych.

(…) Wiem inne rzeczy, które gdzieś tam do mnie doszły (…). Jesteś u mnie skreślony jako mężczyzna.

W finale Diana i Seweryn spotkali się ponownie, ale ich rozmowa przebiegała bardzo spokojnie:

(…) Wydaje mi się, że żałuje tego, co zrobił (…). Uważam, że nasze spotkanie wypadło bardzo dobrze: rozstaliśmy się w dobrych relacjach.

Po „Rolniku…” sporo osób „zostało” z kandydatką Nowaka, śledząc jej poczynania na Instagramie. To właśnie tam w maju zeszłego roku Diana pochwaliła się radosną nowiną o zaręczynach. Jej wybrankiem został niejaki Filip. Z najnowszych wpisów kobiety wynika jednak, że związek ten to już pieśń przeszłości, a rozstanie nie należało do najłatwiejszych…

Diana z „Rolnik szuka żony” na Instagramie

Diana z programu: „Rolnik szuka żony 6” kilka dni temu zamieściła wpis wyjaśniający jej długą nieobecność w mediach społecznościowych. Okazało się, że było to spowodowane problemami sercowymi:

Kochani! Często pisaliście do mnie, dlaczego się nie odzywam, dlaczego opuściłam social media. To był najcięższy rok w moim życiu. Opuściłam moje rodzinne miasto, żeby być z Ukochanym. Przeprowadziłam się do Warszawy. Cały czas były problemy. Naprawdę ciężko uwierzyć, jak niewyobrażalne dla normalnego człowieka. Ale ja postawiłam wszytko na jedną kartę. Dziś wiem, że popełniłam błąd (…).

W dalszych słowach autorka wypowiedzi podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat uczucia, które nie zawsze jest wystarczające:

(…) Nie można kochać ani ufać bezgranicznie. Nie możesz założyć różowych okularów i żyć miłością, bo któregoś dnia zostajesz z niczym w obcym mieście z ogromną pustką w sercu – pustką, która Cię zabija od środka (…).

Na zakończenie Diana dodała wymowne hasztagi sugerujące, że jest singielką: #rozstanie #love #tokoniec #zraniona #nigdywięcej #byłanarzeczona.

Internauci wspierają Dianę z programu „Rolnik szuka żony 6”

Teraz do galerii trafił drugi post – utrzymany w podobnym tonie. Tym razem Diana Stankiewicz napisała:

Mówią, że dobrych ludzi łatwiej zranić i zostawić. To takie proste, wykorzystać czyjąś naiwność i zaufanie. Ktoś poświęca Ci całe życie, a Ty bez skrupułów wyrzucasz je na śmietnisko, jakby nic nie znaczyło, a przecież znaczy. Bowiem jeżeli ktoś pokochał raz kogoś zbyt mocno, już nigdy nie zakocha się w nikim innym.

Pod publikacjami kobiety pojawiło się wiele słów wsparcia od internautów:

Zakochanie w innej osobie po takim zranieniu jest możliwe i piękne, uwierz mi!

Dziś pewnie wydaje się to nierealne i śmieszne, ale trzeba czasu. Przy odpowiedniej osobie nie ma wątpliwości i czuję się wewnętrzny spokój (…).

Najwidoczniej nie był Ciebie wart. A po Burzy wychodzi słońce. Głowa do góry (…).

Będzie dobrze, mimo tego, co się teraz dzieje w Pani sercu.

Oceń ten artykuł 0 0