"Nasz nowy dom". Widzowie są bezlitośni: "Sztuczność i chłód"

Widzowie programu "Nasz nowy dom" nie są zadowoleni z nowej formuły. W mediach społecznościowych wymieniają swoimi spostrzeżeniami na temat rewolucji, jaka zaszła w programie. Po ostatnim odcinku nie spodobała im się kolejna zmiana.

„Nasz nowy dom”. Elżbieta Romanowska w roli prowadzącej

„Nasz nowy dom” to jeden z największych hitów telewizji Polsat. Program na antenie pojawił się w 2013 roku, a od samego początku jego prowadzącą była Katarzyna Dowbor. Dziennikarka zdobyła ogromną sympatię widzów, którzy nie wyobrażali sobie w tej roli nikogo innego. W maju okazało się jednak, że produkcja przejdzie znaczące zmiany. Najważniejszą z nich było zastąpienie dotychczasowej gospodyni formatu przez Elżbietę Romanowską.

Sympatycy „Naszego nowego domu” nie ukrywali, że nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw. W kierunku aktorki słowa krytyki zaczęły płynąć tuż po ogłoszeniu zaskakującej decyzji. 40-latka w odpowiedzi zaapelowała na Instagramie, aby z wydaniem osądów wstrzymać się do emisji pierwszych odcinków z jej udziałem, a dopiero wtedy wystosować do niej swoje uwagi.

„Nasz nowy dom”. Widzowie krytykują Elę Romanowską

Pierwszy odcinek „Naszego nowego domu” został wyemitowany 7 września. Jej debiut w roli prowadzącej hitu Polsatu odbił się w sieci szerokim echem. Widzowie w mediach społecznościowych prowadzili żywą dyskusję na temat wprowadzonych zmian. Część z nich przyznała, że jest mile zaskoczona nową gospodynią formatu. Inni jednak wciąż porównywali ją do Katarzyny Dowbor, która przez lata postawiła poprzeczkę bardzo wysoko.

W ostatnim odcinku Romanowska wraz z ekipą pocjechała do Góry Kalwarii, gdzie pomogła pani Magdalenie i jej wnukowi. Remont mieszkania jak zwykle zrobił na widzach wrażenie. Po obejrzeniu trzech odcinków z udziałem aktorki zdecydowali się ponownie wyrazić swoje zdanie w mediach społecznościowych. Jedni podtrzymali dobrą opinię o 40-latce, podkreślając, że jest bardzo ciepłą osobą z ogromnym sercem dla bohaterów programu.

Inni jednak nie szczędzą krytyki. Zarzucają jej, że jest sztuczna i robi wokół siebie zbyt duże zamieszanie, co skutkuje mniejszą ilością uwagi poświęconej rodzinie. Nie spodobała im się też inna zmiana - usunięcie wizualizacji planu remontu, która dotychczas była dla nich najbardziej interesującym punktem odcinka.

Za dużo reklamy tej Eli to już przesada. Katarzyny nie reklamowali aż tak. Nie było takiej potrzeby. Ela się nie nadaje do tej roli pewnie sami to widzą i dlatego wszędzie tylko ona. Dziwne to wszystko. Nowe nie znaczy lepsze.

Dlaczego nie ma już wizualizacji projektu? To był jeden z moich ulubionych fragmentów tego programu. Teraz jest nijako

Przepraszam, ale tam nie ma już tych emocji. Z programu przy którym płakałam ze wzruszenia i radości do programu przy którym się po prostu nudzę. Totalna różnica. Szkoda.

To nie to samo co z Panią Dowbor. Od niej biło ciepło i naturalność. Z obecną prowadzącą to klapa. Sztuczność i chłód

Beznadziejna formuła programu!!! Rezygnacja z wcześniejszej wizualizacji zmian remontowanego domu jest totalnie nietrafiona!! Zwykły widz nie widzi co i jak jest zmieniane!!! Przedobrzyliście te zmiany, a jak wiadomo zmiany nie zawsze są na lepsze

Nie wiem czy ja przegapiam czy nowy sezon zrezygnował z pokazywania planów? Przecież to był najciekawszy punkt programu... – czytamy na oficjalnych profilach „Naszego nowego domu” na Instagramie i Facebooku.

Oceń ten artykuł 0 2