Roksana Gąska zdradziła, że nie jest całkowicie naturalna. Co poprawiała partnerka Jacka Rozenka?

Ponad rok temu głośno zrobiło się o Jacku Rozenku. Wyszło bowiem na jaw, że były mąż Perfekcyjnej Pani Domu zaczął na nowo układać życie u boku tajemniczej blondynki. Okazała się nią zaledwie 25-letnia Roxy Gąska, która prędko została okrzyknięta młodszą kopią byłej żony Jacka Rozenka. Podejrzenia wzbudzał też wygląd Roksany. Według wielu jest on zasługą chirurga. Ostatnio Roksana postanowiła szczerze odpowiedzieć na pytania zadane przez internautów. Okazuje się, że część podejrzeń była słuszna, bowiem Gąska przyznała się, że ma za sobą pobyt w gabinecie medycyny estetycznej. Co takiego sobie poprawiła?

W zeszłym roku do grona osób znanych w show biznesie dołączyła 25-letnia Roksana Gąska. Młoda kobieta zaczęła się bowiem spotykać z Jackiem Rozenkiem. Roxy, bo tak dała się poznać na początku, ukochana aktora, pochodzi z Kopaczyska pod Baranowem na Warmii i Mazurach. Do Warszawy przyjechała, by zostać kosmetyczką. Gąska miała nawet studiować w tym kierunku. 25-latka miała też nie stronić od pracy jako opiekunka do dzieci lub osób starszych, a także pomoc domowa. Roksana jednak nie musi już parać się tego typu pracami, bo jak dotychczas donoszono, właśnie dzięki takiemu ogłoszeniu trafiła na swojego obecnego partnera. Od tamtej pory Gąska parę razy pojawiła się z Rozenkiem na różnych wydarzeniach, a nawet wspólnie udzielili wywiadu dla "Gali". Ostatnio postanowiła szczerze odpowiedzieć na zadanie na Instagramie pytania fanów.

Sporna uroda

Wygląd Roksany Gąski już od samego początku był szeroko komentowany przez media i internautów. 25-latka została okrzyknięta młodszą kopią Małgorzaty Rozenek. Gąskę i obecną żonę Majdana łączy bowiem parę podobnych cech – obie są blondynkami z niebieskimi oczami, mają szczupłe sylwetki i spore biusty. Jednak nie tylko podobieństwo Gąski do Rozenek wzbudzało kontrowersje. Część internautów miała bowiem podejrzenia, że 25-latka wcale nie jest naturalną pięknością. Jak się okazuje, po części mieli rację. Roksana sama przyznała się, że jej ciało zostało poddane ingerencji chirurga plastycznego.

Nie wszystko naturalne

Ukochana Jacka Rozenka zrobiła się ostatnio bardziej wylewna i postanowiła zachęcić obserwatorów na Instagramie do zadawania jej pytań. Nie mogło więc zabraknąć tych związanych z jej urodą czy sylwetką. Gąska postanowiła zupełnie szczerze odpowiedzieć na pytania. Prędko okazało się, że co nieco było poprawiane. O ile Roksana po raz kolejny zaprzeczyła, by przechodziła operację nosa, o tyle w przypadku biust i ust przyznała, że ingerowała w ich wygląd.

"Piersi nie są naturalne" – przyznała Gąska, dodając, że również powiększała usta, zapewniając, że było to "dosyć dawno temu". Zachwyceni sylwetką Roksany pytali o ją o dietę. Wówczas przyznała, że rzadko je mięso, a bardziej stawia na warzywa, owoce i ryby. "Bycie fit to nie tylko regularne ćwiczenia. To także dbanie o naszą dietę i zdrowie w ujęciu całościowym. Warto o tym pamiętać" – tłumaczyła ukochana Rozenka.

Oceń ten artykuł 0 0