Pan Wojciech wychowuje dwójkę małych bocianów, które zostały porzucone! Mega szacunek!

Te małe boćki miały naprawdę mnóstwo szczęścia! Ogromny szacunek za tę robotę!

Kamera SokolkaTV na stałe jest zainstalowana przy bocianim gnieździe, które znajduje się na terytorium gospodarstwa pana Wojciecha. Niestety natura bywa bezwzględna i zdarza się tak, że nasze ukochane bociany potrafią, zgodnie z instynktem przetrwania, wyrzucać z gniazda słabsze pisklęta. Na szczęście gospodarz już dawno to przewidział i zamontował na dole specjalną siatkę, która łagodzi upadek i pisklęta potrafią go przetrwać. Wtedy dostają natychmiastową pomoc i ich życie zmienia się diametralne, bo oto trafiają do "rodziny zastępczej". Pan Wojciech oraz jego bliscy już zdążyli wychować niejednego boćka. Ostatni - Kajtek - reagował nawet na komendy, bronił gospodarstwa i przyjaźnił się tylko "ze swoimi". Kiedy jednak zobaczył grupę bocianów odlatujących do Afryki smutno spojrzał na swoją nową rodzinę i odleciał. Było trochę smutku - przyznaje pan Wojciech - ale właśnie po to się to robi, wychowuje się te pisklaki żeby wróciły do normalnego życia. 

Dwa maluchy robią niesamowite wrażenie i są przesłodkie, natomiast gospodarz wypowiada się o nich bardzo czule i widać, że ma do nich dużo serca. Przede wszystkim jednak zna się na tym co robi i stara się by ptakom było u niego jak najlepiej. Z kolei realcję z bocianiego gniazda oglądają codziennie setki internautów. Prawda, że wygląda to intrygująco? 

Oceń ten artykuł 0 0