To oni są przyczyną wypadków drogowych. Jak radzić sobie ze „smartfonowymi zombie”? [WIDEO]

Problem „smartfonowych zombie” wciąż pozostaje nierozwiązany. Wprowadzono nowe rozwiązania. Czy specjalna sygnalizacja świetlna wystarczy?

Na początek wyjaśnienie

Tzw. „smartfonowe zombie” to ludzie, którzy zapominają o otaczającym ich świecie i wpatrują się jedynie w ekrany swoich telefonów komórkowych. Skupieni na tym, co dzieje się na wyświetlaczach, ignorują pojazdy, innych ludzi, potencjalne zagrożenia. Wskazuje się, że to właśnie takie osoby w dużym stopniu przyczyniają się do ogromnej liczny wypadków drogowych w Polsce. Ten temat wielokrotnie był poruszany w kampaniach reklamowych.

Polska i świat

Problem „smartfonowych zombie” występuje na całym świecie. Australia postanowiła wprowadzić pewne rozwiązania, które pomogą zażegnać ten swego rodzaju kryzys. W dwóch metropoliach, Sydney i Melbourne powstały specjalne sygnalizacje świetlne dla pieszych „wlepionych” w ekrany telefonów.

Jak to wygląda „na żywo”

Fragmenty chodników, które przecinają jezdnie, zostały wyposażone w specjalne oświetlenie. Jako że najlepiej o danych rozwiązaniach świadczy praktyka ich stosowania, warto przytoczyć tutaj opinie internautów:

Światło w poprzek drogi jest czerwone, więc podłoga miga mi na czerwono, a kiedy jest na zielono, można iść!

Autorka wpisu VeronicaB udostępniła krótkie nagranie, pokazujące działanie nowej sygnalizacji. Zgodnie z informacjami podawanymi przez „Daily Mail Australia” tego rodzaju sygnalizację (TGSI) testuje się w Australii już od 2017 roku.

@_veronicab_

##melbourne ##adayinmylife ##travel ##travelguide ##dailyvlog ##vic ##adayinmylife ##tiktokholidays

♬ Gino - Sirpreme
Oceń ten artykuł 0 0