Wpis Sylwii Peretti łamie serce: "Wiem, że tam jesteś i czekasz na mnie"

Sylwia Peretti w ubiegłym roku musiała zmierzyć się z ogromną tragedią. W lipcu miał miejsce wypadek samochodowy, w którym życie stracił jej syn Patryk. Po tym wydarzeniu kobieta odsunęła się od show biznesu i jedynie na Instagramie raz na czas publikuje posty, które odnoszą się do jej syna.

Syn Sylwii Peretti nie żyje

W nocy z 14 na 15 lipca 2023 w wypadku samochodowym w Krakowie zginął Patryk Peretti – syn Sylwii Peretti, jednej z bohaterek programu „Królowe życia”. Po tym wydarzeniu kobieta odsunęła się od świata show biznesu i rzadko wypowiadała się publicznie. Jedynie na Instagramie od czasu do czasu pojawiał się post, który dotyczył właśnie Patryka. Jesienią Sylwia informowała o akcji „Paczka Peretti”, w ramach której razem z przebranym za Mikołaja synem pomagała podopiecznym Domów Dziecka. Pomimo tragedii, jaka wydarzyła się we wakacje, kobieta kontynuowała inicjatywę. W grudniu na Instagramie podziękowała wszystkim, którzy dołączyli do akcji i wsparli zarówno ją, jak i potrzebujące dzieci.

Każdy list od dziecka, każda paczka, która od Was przychodziła, później reakcje dzieci, czy przytulaski...  To momenty, pomiędzy poddaniem się, a sprawdzaniem ile jeszcze mogę znieść... Toczyłam ogromną walkę, sama ze sobą. Nadal to robię. Wiem, że ten, kto nie przeżył takiej ciemności jaka mnie teraz otacza, nie zrozumie jak kończy się życie za życia. Dlatego dziś, życzę Wam na te Święta, aby u Was nigdy nie zgasło światło... Miejsce matki zawsze jest przy dziecku. Czas pokaże, czy o jednym skrzydle nauczę się latać...

Sylwia Peretti w żałobie

Dziś w mediach społecznościowych Sylwii pojawił się post, w którym kobieta zwróciła się do syna. Obok słów Peretti nie da się przejść obojętnie – mocno poruszają i chwytają za serce. Z tekstu możemy dowiedzieć się, jak ogromne jest cierpienie i tęsknota matki. Wpis opatrzyła czarno-białym filmem, na którym samotnie siedzi na huśtawce i spaceruje brzegiem morza.

Czasem ludziom zdarza się miłość nie z tego świata..
Naprawdę, nie z tego świata...
Otulasz mnie ramionami promieni, wiem że tam jesteś i czekasz na mnie.
Nauczyłam się krzyczeć ciszą i płakać uśmiechem.
Cisza zabija nawet moje myśli...
Nie jest nieobecnością dźwięku, jest dźwiękiem o wielkiej mocy i sile.
Nikt kto jej nie zaznał nie zrozumie jak głośno jest w ciszy i jak cicho może być w tłumie.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Sylwia Peretti (@sylwia_peretti)

Oceń ten artykuł 0 0